Belka wypunktował "lex Tusk". Miażdżące słowa podczas debaty w PE

Łukasz Grzegorczyk
14 czerwca 2023, 12:05 • 1 minuta czytania
W Parlamencie Europejskim odbyła się debata dotycząca "lex Tusk". Marek Belka nazwał kontrowersyjną ustawę "okrutnym żartem z Polaków". Z kolei Beata Szydło wykorzystała swój czas na mównicy do tego, by zaatakować opozycję i przypomnieć... ile głosów zgarnęła w wyborach.
Marek Belka zabrał głos ws. "lex Tusk" w PE. Fot. multimedia.europarl.europa.eu

– Polska władza dostarcza materiałów coraz bardziej absurdalnych – zaczął swoje wystąpienie Marek Belka, który w wyjątkowo mocnych słowach odniósł się do komisji, która ma działać w ramach ustawy "lex Tusk".

Były premier stwierdził, że to "okrutny żart z Polaków". – Powołuje ją partia, która przed wojną w Ukrainie organizuje w Warszawie zlot popleczników Putina – stwierdził.

Komisja ta łamie Konstytucję w kilkunastu punktach. Rodem z czasów stalinizmu. Sąd kapturowy, który odbiera możliwość obrony i zapewnia bezkarność członkom tej komisji. Tak, jakby oni z góry mieli się czegoś obawiać. Jaki jest cel? Oczywiście zwiększenie marniejących szans wyborczych PiS. Marek BelkaWypowiedź z debaty w PE o "lex Tusk"

Belka nie ma wątpliwości, że w tej sprawie "najgłośniejsza jest cisza ze strony Kremla". – Oni się cieszą – stwierdził.

Polityk nawiązał też do marszu z 4 czerwca, który nazwał "największym w ostatnich dekadach zlotem politycznym w obronie demokracji". – Powołanie tej komisji jest niebezpiecznym precedensem. To zaraźliwa gangrena, której trzeba się jak najmocniej przeciwstawić – ostrzegał.

Szydło: Polska nie jest i nie będzie chłopcem do bicia

Inny punkt widzenia przedstawiła europosłanka PiS Beata Szydło. Była premier uderzyła w instytucje UE i opozycję. – W Polsce praworządność nie jest łamana. Nie ma takiego problemu. Problem ma opozycja, która nie mogąc się pogodzić z demokratycznym wyborem Polaków, cały czas atakuje i wszczyna awantury – mówiła.

Czy tutaj nie dochodzi do łamania traktatów? Następuje próba pozatraktatowej zmiany ustroju UE. Komisja Europejska potrzebuje zasłony dymnej, by rozmawiać o rzekomym łamaniu praworządności w Polsce. (...) Polska nie jest i nie będzie chłopcem do bicia.Beata SzydłoWypowiedź z debaty w PE o "lex Tusk"

Szydło przypomniała, że w wyborach dostała poparcie ponad pół miliona polskich obywateli. – Stoimy na straży traktatów europejskich. A polskiej opozycji, która siedzi na tej sali, proponuję reset – zakończyła.

PE o "lex Tusk"

Dodajmy, że już w poniedziałek 12 czerwca o godz. 19:00 w Parlamencie Europejskim rozpoczęła się kolejna debata o zagrożeniu praworządności w Polsce.

Tym razem PiS znalazł się pod lupą z powodu niekonstytucyjnej ustawy zwanej lex Tusk, która pod pretekstem badania rosyjskich wpływów ma być młotem wyborczym na opozycję, o czym pisaliśmy w naTemat. Sprawą zajęła się już komisja wolności obywatelskich PE.