W Stalowej Woli zaatakował nożownik. Ofiara jest w stanie ciężkim, trwa obława
Atak nożownika Stalowa Wola
Informacje o zdarzeniu podał lokalny portal Stalowka.NET, według którego do ataku doszło w środę około godz. 17:30. Sytuacja miała miejsce przy ul. Ks. Jerzego Popiełuszki.
Mężczyzna w wieku 18-lat zaatakował nożem innego mężczyznę, raniąc go w klatkę piersiową i szyję. Później sprawca ataku zbiegł, a pomoc wezwały dwie dziewczyny, będące świadkami przemocy.
Ofiara została przewieziona do szpitala, a jej stan jest ciężki. - Poszkodowany jest w stanie ciężkim - powiedział cytowany przez Wp.pl za PAP Adam Cierpiatka, szef Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli. Dodał, że na miejscu pracuje prokurator i trwają poszukiwania sprawcy, który jest znany policji.
Atak nożownika w domu dziecka
Zaledwie na początku maja informowaliśmy w naTemat o innej tragedii, która wydarzyła się w domu dziecka w Tomisławicach, gdzie też doszło do ataku z użyciem noża. Nożownik zaatakował dzieci i pracownicę domu dziecka w Tomisławicach. Napastnik zabił 16–letnią dziewczynkę, ranił dziewięć osób. Został zatrzymany. Dziennik "Fakt" podał, że 19-latek najprawdopodobniej był chłopakiem 16-latki, która zginęła. I to prawdopodobnie właśnie ona otworzyła okno i wpuściła nożownika na teren placówki.
Jak dowiedziała się gazeta, motywem ataku mógł być zawód miłosny. "Fakt" rozmawiał także z mieszkańcami wsi, w której mieszka 19-latek. Twierdzą oni, że chłopak był spokojny i nie sprawiał problemów wychowawczych. Widywali go często, jak jeździł rowerem i słuchał muzyki.
"Fakt" ustalił również, że 19-latek często odwiedzał swoją dziewczynę w domu dziecka w Tomisławicach. Obydwoje chodzili do tej samej szkoły w Warcie, a w mediach społecznościowych para dodawała wiele zdjęć razem.