W Morzu Bałtyckim też występują rekiny. Sprawdziliśmy, gdzie można je spotkać

Maciej Karcz
15 czerwca 2023, 15:22 • 1 minuta czytania
Po niedawnej tragedii, gdy Rosjanin został zjedzony żywcem przez rekina w Egipcie wiele osób zaczęło szukać informacji, gdzie występują rekiny. Jak się okazuje, można je spotkać również w Bałtyku. Sprawdziliśmy, gdzie występują i czy są groźne.
Czy rekiny z Bałtyku są groźne? MONKPRESS/East News

Rekiny występują również w Bałtyku. Gdzie można je spotkać?

Rekiny kojarzą się głownie z tropikami i ciepłymi okolicami, wszak to właśnie w takim miejscu, egipskim Hurghadzie, młody Rosjanin został zjedzony żywcem przez rekina.


I choć faktycznie rekiny w większości występują w ciepłych krajach, to jednak gatunek ten może występować w wodach zimniejszych, np. Bałtyku.

Jak podaje portal sharksinsider.com, w Morzu Bałtyckim występuje aż osiemnaście odmian rekinów, natomiast wszystkich gatunków ryb chrzęstnoszkieletowych jest w Bałtyku aż 31.

Zostańmy jednak przy samych rekinach. Jakie odmiany można spotkać najczęściej i gdzie występują?

Licznie występującymi w Bałtyku rekinami są koleń pospolity oraz rekinek plamisty. Gatunki te zamieszkują zachodnią część morza, niedaleko południowego brzegu Norwegii. O wiele rzadziej spotykanym od dwóch poprzednich osobników jest żarłacz błękitny lub według dawnego nazewnictwa, żarłacz ludojad. Gatunek ten występuje również w tropikach, jednak lepiej czuje się chłodniejszych wodach, dlatego też jako cel swoich charakterystycznych migracji wybiera właśnie Bałtyk.

Kolejnym rekinem występującym nad naszym morzem jest lamna śledziowa. Ten okaz akurat jest mało wybredny, jeśli chodzi o warunki swojego otoczenia i można go spotkać na całej rozciągłości Bałtyku.

Zdecydowanie najrzadziej spotykanym, ale jednocześnie stanowiącym największą atrakcję jest głowomłot pospolity. O wody Bałtyku nie zahacza prawie wcale, ale nie oznacza to, że nigdy. Jeśli już jest zauważany, to z reguły blisko granicy z Morzem Północnym.

Innym z kolei gatunkiem widywanym na pograniczu Morza Północnego i Bałtyku jest piłogon. Osobniki te, podobnie jak głowomłoty, mają swoją osobliwą i charakterystyczną cechę, mianowicie są niezwykle małe, jak na rekiny. Rozmiar dorosłego okazu nie przekracza 80 centymetrów.

Przenieśmy się jednak nieco bliżej, dokładniej chodzi o okolice wybrzeża norweskiego i szwedzkiego. To właśnie tam w zasadzie na co dzień można spotkać raszplę zwyczajną. Jej znakiem rozpoznawczym jest płaski i owalny kształt, niczym płaszczka, który umożliwia jej przebywanie na samym dnie morza.

Rekiny w Bałtyku - czy są niebezpieczne?

Oczywiście rekiny w ekosystemie figurują pod nazwą drapieżników i stoją na czele łańcucha pokarmowego, jednak żaden z gatunków występujących w Bałtyku nie jest groźny dla ludzi. O ironio, niemal połowa populacji rekinów nad naszym morzem zagrożona jest wyginięciem, i to z powodu działalności człowieka. Powodem takiego stanu rzeczy są częste polowania w ramach sportu, czy połowy w celach kulinarnych.

Jednak należy pamiętać, że rekiny, jak każde inne dzikie zwierzęta, należą do potencjalnych napastników, tak więc w razie napotkania jednego z osobników wskazane jest w spokoju oddalić się w bezpieczne miejsce.