Zaskakujący sondaż CBOS. Takiego wyniku KO w rządowym ośrodku nikt się nie spodziewał
Nowy sondaż CBOS. PiS wygrywa, co z KO?
W nowym, czerwcowym sondażu przeprowadzonym przez CBOS największe poparcie niezmiennie odnotowuje Prawo i Sprawiedliwość. Poparcie dla ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego (a technicznie rzecz ujmując – dla Zjednoczonej Prawicy, czyli list wyborczych składających się z polityków PiS, Partii Republikańskiej oraz Suwerennej Polski) deklaruje 33 proc. ankietowanych. W układzie sił zaprezentowanym przez CBOS daje to PiS większość parlamentarną.
W porównaniu do maja bardzo duży wzrost poparcia otrzymała w badaniu rządowego ośrodka Koalicja Obywatelska. Po sukcesie marszu 4 czerwca ugrupowanie, któremu przewodzi Donald Tusk, wyraźnie złapało wiatr w żagle – i w badaniu przeprowadzanym przez CBOS zyskała 4 punkty procentowe. Na KO zagłosować chce 27 proc. respondentów.
Podium zamyka Konfederacja, na którą oddanie głosu zadeklarowało 8 proc. osób biorących udział w badaniu. W Sejmie znalazłaby się jeszcze Lewica, z poparciem na poziomie 5 proc.
Co ciekawe, identyczny wynik jak Lewica (czyli 5 proc.) notuje w sondażu rządowego ośrodka również Trzecia Droga, czyli wspólny projekt wyborczy Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 – jednak jej politycy znaleźliby się poza Sejmem. Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia zamierzają bowiem iść do wyborów jako koalicja, co oznacza, że próg wyborczy wynosi dla nich 8 proc.
W innych sondażach Trzeciej Drodze wiedzie się co prawda lepiej, jednak widoczny jest trend spadkowy, co może jej polityków niepokoić. "Przy notowaniach na poziomie 10 proc. istnieje spore ryzyko, że skończy się tak, jak w przypadku Lewicy w 2015 roku. Dlatego już teraz słyszę, że jest w odwodzie plan B, czyli start ludzi Hołowni z list PSL i dzięki temu obniżenie progu do 5 proc. Tym samym będzie to definitywny koniec projektu byłego telewizyjnego gwiazdora" – skomentowała tę sytuację w naTemat.pl Karolina Lewicka.
Bez większości dla PiS w innym sondażu
Co ciekawe, sytuacja przedstawia się zupełnie inaczej w sondażu, którego wyniki pracownia Research Partner przekazała redakcji naTemat.pl. Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższym czasie, PiS zajęłoby w nich pierwsze miejsce z poparciem rzędu 34,9 proc. To jeden z lepszych wyników, jakie formacja Jarosława Kaczyńskiego zanotowała w ostatnim czasie, ale i tak za mało na utrzymanie samodzielnej większości w Sejmie.
Koalicja Obywatelska cieszy się tam wynikiem na poziomie 29,1 proc., z kolei Konfederacja – 11,5 proc. Trzecia Droga otrzymałaby 10,7 proc. głosów, zaś Lewica – 5,9 proc.
Z wyliczeń ekspert w zakresie systemów wyborczych dr. Macieja Onasza z Katedry Systemów Politycznych Uniwersytetu Łódzkiego dowiadujemy się, że 195 z 460 miejsc w Sejmie zajęłaby Zjednoczona Prawica, 152 Koalicja Obywatelska, a kolejne 51 Trzecia Droga. Klub parlamentarny Konfederacji liczyłby 48 posłów. 13 przedstawicieli w izbie niższej parlamentu miałaby Lewica. Powyższy układ sił oznacza, że tylko jeden mandat przypadłby Mniejszości Niemieckiej.