Są pierwsze wyniki sekcji zwłok polskiej rodziny w Londynie. Znamy przyczyny śmierci
Masz kryzys psychiczny? Doświadczasz przemocy w rodzinie? Na końcu tego tekstu znajdziesz numery telefonu zaufania, dzięki którym uzyskasz pomoc.
Śmierć polskiej rodziny w Londynie. Są pierwsze wyniki sekcji zwłok
Jak pisaliśmy w naTemat, brytyjska policja od samego początku ma dwie główne hipotezy w związku ze śmiercią rodziny Włodarczyków. Pierwsza to nieszczęśliwy wypadek, a druga to zabójstwo popełnione przez jednego z członków rodziny, zakończone jego samobójstwem.
Teraz ujawniono pierwsze, wstępne wyniki sekcji zwłok Moniki Włodarczyk, które rzucają nieco światła na sprawę. Przyczyną śmierci kobiety były wielokrotne obrażenia zadane ostrym narzędziem. W przypadku Michała Włodarczyka to rany zadane w szyję także przy użyciu ostrego narzędzia.
Wciąż jednak nie jest jasne, kiedy konkretnie doszło do śmierci rodziny. – Sytuacja pozostaje taka, że obecnie nie poszukujemy nikogo innego w związku z incydentem. Proszę każdego, kto uważa, że ma istotne informacje, o jak najszybszy kontakt – powiedziała inspektorka Linda Bradley.
Wiadomo, że sekcja zwłok dwojga dzieci małżeństwa Włodarczyków będzie miała miejsce w nadchodzącą środę, 21 czerwca.
Śmierć polskiej rodziny w Londynie – oto szczegóły zdarzenia
Wstrząsające informacje jako pierwsi przekazali dziennikarze BBC. 17 czerwca policja odnalazła cztery martwe osoby w domu przy Staines Road w Bedfont. Już wtedy wiadomo było, że to członkowie rodziny, jednak ich tożsamość ujawniono dopiero później.
Funkcjonariusze podjęli interwencje po otrzymaniu zawiadomienia ze strony szkoły, do której chodziło dziecko Włodarczyków. Do mieszkania konieczne było wejście siłą. – Widziałem czterech policjantów, którzy wyglądali na zdenerwowanych, tak jakby płakali, dlatego wiedziałem, że stało się coś złego – powiedział Sky News okoliczny mieszkaniec.
Sprawą rodziny Włodarczyków zajął się wydział zabójstw, jednak już w pierwszych komunikatach śledczy wyjaśnili, że na ten moment "nie poszukują sprawcy".
– Nasze dochodzenie jest na bardzo wczesnym etapie i na podstawie naszych wstępnych dochodzeń nie szukamy obecnie nikogo innego w związku z incydentem – powiedział w rozmowie ze Sky News nadinspektor Sean Wilson.
Rodzina Włodarczyków z Londynu – co o nich wiadomo?
Brytyjskie media prędko dotarły do szczegółowych informacjach o ofiarach. Z relacji "Daily Mail" wynika, że 35-letnia Monika Włodarczyk pracowała jako sprzątaczka w hotelu na lotnisku Heathrow, a jej mąż – 39-letni Michał Włodarczyk – utrzymywał rodzinę jako budowlaniec.
Małżonkowie mieli 3-letniego syna, Dawid oraz 11-letnią córkę Maję, którą opisano jako "energiczną" oraz "bardzo inteligentną i dojrzałą jak na swój wiek".
– Maja była uroczą, piękną dziewczyną, z silnym charakterem, ale od kilku dni nie chodziła do szkoły. [...] Dzieci z jej klasy pisały do niej SMS-y, moja córka wysyłała jej wiadomości na Snapchacie, milczenie nie było w jej stylu – powiedziała dla "Daily Mail" znajoma rodziny Maria Gouveia. Sąsiadka Włodarczyków Oany Petraru stwierdziła zaś, ze cała rodzina wyglądała na bardzo szczęśliwą. – Zawsze się z nimi (swoimi dziećmi - red.) bawiła, po prostu była mamą. Nie było w nich nic dziwnego. Nie znam ich osobiście, ale wydawali się w porządku – oceniła.
*** Znajdujesz się w trudnej sytuacji, przeżywasz kryzys, masz myśli samobójcze?
– Telefon interwencyjny dla osób w trudnej sytuacji życiowej Kryzysowy Telefon Zaufania – wsparcie psychologiczne: 116 123 czynny codziennie od 14.00 do 22.00
– Całodobowe centrum Wsparcia dla osób w kryzysie emocjonalnym: 800 70 22 22– Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
– Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej zadzwoń pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.