Padło pytanie o nieochrzczone dzieci w kościele. Jasna deklaracja księdza

Maciej Karcz
22 czerwca 2023, 15:51 • 1 minuta czytania
Młoda matka, która nie zdążyła jeszcze ochrzcić swojego dziecka zapytała, czy może je zabrać do kościoła. Odpowiedzi na to pytanie udzielił ksiądz tik-toker. Duchowny nie miał w tej sprawie wątpliwości.
Zapytano księdza, czy nieochrzczone dziecko może uczestniczyć w mszy. Duchowny nie pozostawił wątpliwości Fot. Josh Applegate / Unsplash

Kobieta zapytała, czy może zabrać do kościoła nieochrzczone niemowlę. Ksiądz udziela jasnej odpowiedzi

Ksiądz Piotr Jarosiewicz to duchowny, który cieszy się dużą popularnością wśród internautów. Kapłan stał się znany dzięki swojemu profilowi na Tik-Toku, na którym udziela odpowiedzi na religijne tematy. Jarosiewicza obserwuje aż 287 tysięcy użytkowników, co znakomicie pokazuje, jak wielkim uznaniem cieszy się kapłan.


W komentarzu pod jednym z filmów księdza pytanie zadała kobieta, która niedawno urodziła dziecko. Młoda matka nie była pewna, czy może zabrać niemowlę do kościoła. "Proszę mi powiedzieć, czy z dzieckiem, które jeszcze nie przyjęło sakramentu Chrztu Świętego, można przychodzić do kościoła na mszę?" – napisała.

Ksiądz Jaroszewicz nie miał żadnych wątpliwości, jak odpowiedzieć na to pytanie. – Podejrzewam, że niektórzy mówią o tym, że jest to jakiś zabobon. Dodają, że przed chrztem nie można przychodzić do kościoła, że coś się stanie z dzieckiem. Czy można przychodzić? Tak, jak najbardziej! – stwierdził duchowny.

Kapłan na potwierdzenie swojej tezy przytoczył słowa Jezusa Chrystusa zapisane w Ewangelii św. Marka.

– Sam Pan Jezus powiedział "Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie", więc jak najczęściej, jak najwięcej bierzmy do Pana Jezusa dzieci po to, żeby On dawał siły i potrzebne łaski, nie tylko dla was jako rodziców, ale i dla niego. Pozdrawiam serdecznie – zakończył ksiądz Jarosiewicz.

Czy spowiadanie dzieci jest w porządku? Coraz więcej wątpliwości wśród wiernych

Jak pisaliśmy w naTemat, coraz więcej rodziców ma wątpliwości co do istotności pierwszej spowiedzi swoich dzieci. Według nich ich pociechy narażone są traumę, która może zostać z nimi do dorosłości. Są kapłani, którzy z ogromną troską, delikatnością i uważnością na wrażliwość dziecka, podchodzą do pierwszej spowiedzi. Nie skupiają się na grzechu, nie budują w dziecku przekonania, że jest kimś złym.

Ale są i tacy, którzy pytają: w jaki sposób się dotykałeś, co oglądałeś, straszą wiecznym potępieniem i nie dają dziewięcioletniemu dziecku rozgrzeszenia. Doświadczenia pierwszej spowiedzi są bardzo różne, a wspomnienia pozostają. W opozycji do pierwszej spowiedzi wśród dzieci staje także coraz więcej duchownych.

– To nie jest wymóg dogmatyczny, dziecko nie musi przystąpić do spowiedzi, by mogło przyjąć komunię. To jest praktyka kościoła, która pojawiła się w którymś momencie, a praktyki były różne – powiedział nam dominikanin ojciec Maciej Biskup.

– Stawianie ośmioletnich dzieci przed sądem jest kuriozum. To niedopuszczalne zarówno w prawie świeckim, jak i w prawie kościelnym. Przedmiotem postępowania karnego można być najwcześniej od 15. roku życia – stwierdził z kolei były dominikanin, teolog Tadeusz Bartoś.