Polak "testował" w Niemczech swoje BMW. Odpowie nie tylko za zawrotną prędkość

redakcja naTemat
07 lipca 2023, 10:41 • 1 minuta czytania
Pewien Polak chciał najwyraźniej sprawdzić możliwości swojego luksusowego auta i na drodze w Niemczech urządził sobie wyścigi. Blisko 230 km/h na liczniku BMW to niejedyne przewinienie 37-latka. Policjanci podejrzewają, że mężczyzna był pod wpływem środków odurzających.
Polak zatrzymany w Niemczech. Sprawdzał możliwości swojego BMW Fot. Facebook / Polizei Vorpommern-Rügen

Do zdarzenia doszło na drodze krajowej B105 w pobliżu Brandshagen w północnych Niemczech. Policjanci z jednostki tzw. specjalnego nadzoru ruchu drogowego, którzy w poniedziałek około godz. 17:30 patrolowali ten rejon, rozpoczęli pościg za BMW na polskich numerach rejestracyjnych, którego kierowca pędził z zawrotną prędkością.


O sprawie poinformowali w mediach społecznościowych funkcjonariusze komendy policji Pomorza Przedniego-Rugii. "To, co brzmi jak samouczek 'Jak pozbyć się prawa jazdy w 3 krokach – wyjaśnienia dla żółtodziobów', przydarzyło się naszemu patrolowi z posterunku policji autostradowej i drogowej" – tak rozpoczyna się wpis, do którego załączono zrzut ekranu z policyjnego wideorejestratora.

Jak czytamy, BMW M6 wyprzedziło policyjny radiowóz, więc policjanci rozpoczęli pościg za kierowcą. Na tym odcinku dozwolona prędkość wynosiła 100 km/h, jednak nasz rodak momentami pędził aż 228 km/h.

Mężczyzna nie zważał na policyjne sygnały do zatrzymania się i zmuszał kierowców innych pojazdów, by ci zjeżdżali mu z drogi. Policjanci podkreślają, że kierowca był lekkomyślny do tego stopnia, że aby mogli go dogonić, sami musieli przekroczyć prędkość znacznie powyżej 200 km/h. Ich zdaniem mężczyzna chciał najwyraźniej sprawdzić, jakie osiągi ma jego luksusowe auto.

W końcu funkcjonariuszom udało się dogonić samochód. "Co gorsza, kontrola wykazała wstępne podejrzenia, że kierowca może być pod wpływem narkotyków" – przekazali funkcjonariusze.

37-latek odpowie teraz za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, uciekanie przed policjantami, udział w nielegalnym wyścigu oraz prowadzenie samochodu pod wpływem środków odurzających. Od mężczyzny pobrano krew do badań i oczywiście zatrzymano mu prawo jazdy.

Polska rodzina zginęła na A72 w Niemczech

Jak informowaliśmy kilka dni temu w naTemat, tragicznie zakończył się wypadek z udziałem Polaków na niemieckiej autostradzie A72. Według relacji lokalnej prasy Niemcy byli przerażeni widokiem z miejsca wypadku.

Do zdarzenia doszło w Chemnitz (Saksonia). Jak podał Bild, około 6:00 rano samochód BMW X3 na szwajcarskich tablicach rejestracyjnych skręcił w lewo i najpewniej szykował się do opuszczenia autostrady A72 na najbliższym węźle.

W pewnym momencie z niewiadomych przyczyn auto wjechało na nasyp, który znajdował się pomiędzy obydwoma pasami ruchu. Samochód z dużą prędkością wybił się ze spiętrzenia i z impetem wpadł w pobliski ekran dźwiękochłonny.

Policja po przybyciu na miejsce stwierdziła, że samochodem podróżowali obywatele Polski. Według informacji Bilda w BMW znajdowały się cztery osoby, w tym 14-letnie dziecko. Jak przekazał niemiecki serwis, w wyniku obrażeń śmierć na miejscu poniosła 49-letnia kobieta. Pozostali pasażerowie zostali przewiezieni do szpitala. Ich stan określono jako ciężki.