Na konferencji PiS-u padło pytanie o miecz dla Rydzyka. Bochenek nie wytrzymał

Maciej Karcz
11 lipca 2023, 13:53 • 1 minuta czytania
Nerwowa atmosfera podczas konferencji PiS-u. Agata Adamek z TVN24 zapytała o miecz, który Jacek Sasin podarował Tadeuszowi Rydzykowi. Głos zabrał Rafał Bochenek, jednak unikał odpowiedzi na pytanie. Między dziennikarką a rzecznikiem PiS-u doszło do spięcia.
Rafał Bochenek spiął się z dziennikarką TVN24. Poszło o miecz dla Rydzyka Fot. Zbyszek Kaczmarek / Reporter

Rafał Bochenek spiął się z dziennikarką TVN24. Poszło o miecz dla Rydzyka

We wtorek 11 lipca Prawo i Sprawiedliwość zwołało konferencję prasową, w której udział wzięli rzecznik rządu Piotr Müller i rzecznik PiS-u Rafał Bochenek. W części poświęconej mediom Agata Adamek z TVN24 zapytała, w jakim celu Jacek Sasin wręczył Tadeuszowi Rydzykowi tak drogi miecz.


Piotr Müller odpowiedział, że nie zna szczegółów sprawy, odpowiedź na nie przypadła Rafałowi Bochenkowi.

– Wiemy, gdzie jest dzisiaj zlokalizowany najlepszy sztab Platformy Obywatelskiej i na pewno nie jest w siedzibie Platformy, tylko w jednej z tych firm medialnych – odpowiedział Agacie Adamek rzecznik PiS-u.

Ponadto Bochenek stwierdził, że TVN24 podchodzi wybiórczo do kwestii pielgrzymek polityków na Jasną Górę. Zarzucił, że stacja informacyjna w swoim niedawnym materiale ani razu nie wspomniała o politykach obecnej opozycji, którzy jeszcze za czasów rządu Donalda Tuska podróżowali do częstochowskiego sanktuarium.

Mimo zbywającej odpowiedzi Agata Adamek nie dawała za wygraną i ponowiła pytanie.

– Wywaliliście kupę pomyj na polityków, którzy byli w ważnym miejscu dla milionów Polaków – rzucił do dziennikarki Rafał Bochenek.

Reporterka nie usłyszała wyjaśnień co do celu wręczenia miecza Tadeuszowi Rydzykowi. Poruszyła więc kwestię ceny historycznego przedmiotu.

– Nie wiem, jaka jest wartość tego miecza. Państwo znowu spekulujecie i siejecie kłamliwą propagandę a propos wyceny. Skąd pani wie, ile kosztował ten miecz? – awanturował się rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.

– Państwo nie jesteście wcale wolnymi mediami. Rzucacie oszczerstwa i kłamliwe dane. Musimy je prostować – dodał Bochenek.

Tyle kosztował miecz dla Rydzyka. Ujawniono gigantyczną kwotę za prezent

Jak pisaliśmy w naTemat, Jacek Sasin chwalił się w mediach społecznościowych podarunkiem, jaki złożył na ręce Tadeusza Rydzyka. Za sprawą ministra Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu zostało wzbogacone o miecz z czasów Mieszka I. Na udostępnionych przez polityka Prawa i Sprawiedliwości zdjęciach mogliśmy zobaczyć, jak dyrektor Radia Maryja odbiera prezent.

O samym mieczu wiadomo było niewiele. Jedynie dzięki informacjom, które podał sam Jacek Sasin ustalono, że narzędzie pochodzi z X wieku, z okresu około 960-992 roku, kiedy Mieszko I objął panowanie nad plemieniem Polan.

– Taki obiekt, eksponat muzealny, symboliczny, 1000-letni, czyli prawie tak stary jak chrześcijaństwo w Polsce – podkreślił prezes Enea Paweł Majewski, który brał udział we wręczaniu miecza.

Z wyjaśnieniami pospieszyła Wirtualna Polska, która ustaliła, ile kosztował prezent dla Tadeusza Rydzyka. To wart... ćwierć miliona złotych zabytek zakupiony przez Fundację Enea ze zbiorów antykwarycznych. A właściwie, to Enea przekazała środki pracownikom Rydzyka na zakup miecza. "Miecz został zakupiony przez Fundację Tożsamość, od polskiego antykwariatu. Przed przekazaniem środków na zakup zostały sporządzone ekspertyzy, opracowane przez niezależnych specjalistów, którzy mają wiedzę z zakresu historii sztuki i bronioznawstwa" – przekazała Enea w specjalnym oświadczeniu dla WP.