Wojna o bilety na koncert Taylor Swift ruszyła. Fanom puściły nerwy na forach
Taylor Swift odwiedzi w przyszłym roku Polskę pierwszy raz. W ramach trasy The Eras Tour wystąpi na trzech koncertach pod rząd na stadionie PGE Narodowym - 1, 2 i 3 sierpnia 2024 roku. Supportem będzie zespół Paramore.
33-letnia gwiazda pierwotnie miała wystąpić jedynie 2 sierpnia 2024 roku. Wprowadzono jednak obowiązkową rejestrację, co wykazało, że chętnych na warszawski występ było ponad... 60 tysięcy ludzi. Ze względu na olbrzymie zainteresowanie ogłoszono więc kolejne daty.
Bilety można kupić tylko po uprzedniej rejestracji, która miała wyeliminować nalot botów zgarniających wszystkie wejściówki w parę sekund. Jednak przez to, jeśli przegapiliśmy wcześniej zapisy, teraz nie możemy już nabyć biletu u oficjalnego dystrybutora - eBilet. Wściekali się na to fani Paramore, bo zespół ogłoszono już po zamknięciu rejestracji - w Europie pojawią się w przyszłym roku tylko w towarzystwie Taylor Swift.
Koncerty Taylor Swift w Polsce. Walka o bilety ruszyła
Osoby, które się zarejestrowały, w samo południe mogły rozpocząć walkę o bilety. Z relacji na Twitterze możemy dowiedzieć się, że owszem było gorąco, ale swifties, które kupowały wejściówki od razu po rozpoczęciu sprzedaży, dostawały pozytywny komunikat (czasem po kilku próbach, ale jednak). Niektóre nadal nie wierzą, że zobaczą swoją idolkę.
Co też nie znaczy, że serwis eBilet.pl nie miał problemów technicznych związanych z ogromnym zainteresowaniem. Kupujący najpierw musieli długo czekać, a pasek postępu transakcji był mocno stresogenny - u niektórych strona się "wykrzaczała" i doprowadzała przez to niemal do "zawału". Trzeba było próbować raz jeszcze, a biletów na upragnione miejsca ciągle ubywało.
Ile kosztują bilety na koncert Taylor Swift? Na płytę wejdziemy za 669 zł
W końcu też dowiedzieliśmy się, po ile są bilety na polskie koncerty Taylor Swift. Ceny zaczynają się od 199 zł (górna trybuna), a kończą na 749 zł (trybuny dolne). Wejście na płytę kosztuje aż 669 zł, czyli tyle ile jeszcze niedawno płaciło się za karnety na największe polskie festiwale muzyczne (nawet w tym roku trzydniowy Off Festiwal kosztuje o stówkę mniej). Pakiety VIP to już zupełnie inna para kaloszy (od tysiąca w górę).
Jednak nie ma co też się dziwić - przez inflację wszystko zdrożało, a koncerty gwiazd niestety stają się zabawną dla ludzi z zasobniejszym portfelem. Na niedawnym koncercie Red Hot Chili Peppers, Iggy'ego Popa i The Mars Volta na Stadionie Narodowym bilet na płytę kosztowały 400 zł. Tymczasem Taylor Swift to w tym momencie najpopularniejsza piosenkarka świata. I z tego powodu wszystkie trzy koncerty w Polsce będą niemal na pewno wyprzedane.
Szczególnie że jej występy do wyjątkowe wydarzenia. "Swift śpiewa bowiem piosenki (aż 44!) ze wszystkich swoich dziesięciu albumów, jej koncerty trwają trzy godziny, a piosenkarka zaskakuje stylizacjami i aranżacjami. Nic dziwnego, że występy Taylor Swift w USA są wychwalane zarówno przez widzów, jak i krytyków" – pisała Ola Gersz.