"Przykra lekcja realpolitik" czy "wyrwane z kontekstu"? Spór o zdjęcie Zełenskiego w Wilnie

Mateusz Przyborowski
12 lipca 2023, 15:33 • 1 minuta czytania
W Wilnie trwa szczyt NATO. Ustalono już pakiet środków ws. akcesji Ukrainy, ale internet zalewają też zdjęcia światowych przywódców, którzy biorą udział w szczycie. Na jednym z nich widzimy Wołodymyra Zełenskiego, który stoi samotnie w tłumie przedstawicieli krajów członkowskich. W sieci od razu pojawiły się komentarze.
Wołodymyr Zełenski osamotniony na szczycie NATO? Zdjęcie wywołało falę komentarzy Fot. Yves Herman / Associated Press / East News

Zdjęcie samotnego Zełenskiego na szczycie NATO w Wilnie. Fala komentarzy

Zdjęcie, które błyskawicznie obiegło internet, wywołało spore emocje i lawinę komentarzy. Niektórzy przekonują, że to "symbol" szczytu NATO w Wilnie. Inni twierdzą, że uwieczniona na fotografii sytuacja jest wyrwana z kontekstu.


Na zdjęciu widzimy Wołodymyra Zełenskiego, który stoi samotnie w tłumie przedstawicieli krajów członkowskich NATO. Wykonano je we wtorek podczas uroczystości w pałacu prezydenckim w Wilnie. Fotografię skomentował m.in. Leszek Miller. "Przykra lekcja realpolitik" – napisał były premier, który obecnie jest posłem w Parlamencie Europejskim.

Wypowiedź polityka skomentował Marcin Wyrwał, dziennikarz Onetu, który relacjonuje wojnę w Ukrainie, który ma zupełnie inne zdanie na ten temat.

"Jedno przypadkowe zdjęcie i natychmiast afera, że Zełenski izolowany na szczycie NATO. Czy pan premier Leszek Miller ma jakieś dodatkowe dowody na tę rzekomą izolację? Obecni na miejscu dziennikarze, m.in. Jacek Raubo, piszą, że nie widać żadnej izolacji" – napisał dziennikarz.

Zełenski krytyczny wobec sojuszników, poszło o wymagania NATO

Środa to drugi dzień szczytu NATO, w którym biorą udział m.in. prezydent USA Joe Biden, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i prezydent RP Andrzej Duda. W środę ukraiński przywódca wziął udział we wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.

– Byłoby idealnie, gdyby zaproszono Ukrainę do NATO – powiedział Zełenski i dodał, że jego kraj "ceni uznanie sojuszników Ukrainy". Powiedział jednak, że deklaracja konkretnych ram czasowych ws. wstąpienia jego kraju do Sojuszu byłaby dla niego bardziej satysfakcjonująca niż wyłączne oferty pomocy wojskowej.

Zełenski podziękował też za propozycje nowych pakietów obronnych i wsparcie. – Z sojusznikami z NATO rozmawialiśmy o tym, co można więcej zrobić, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym ludziom. Mamy kilka pozytywnych wiadomości dotyczących nowego uzbrojenia – stwierdził.

Przypomnijmy, że dzień wcześniej Wołodymyr Zełenski napisał w mediach społecznościowych, że brak określenia konkretnych ram czasowych dla członkostwa Ukrainy w NATO to "absurd". "Niepewność jest słabością. I będę o tym otwarcie dyskutował na szczycie" – zapowiedział.

Gospodarzem lipcowego szczytu jest prezydent Litwy Gitanas Nauseda. Wśród głównych tematów znalazła się oczywiście agresja Rosji na Ukrainę, ale także perspektywy przystąpienia Ukrainy do NATO czy akcesja Szwecji do Sojuszu.

Pierwszego dnia szczytu szef NATO ogłosił, że członkowie państw członkowskich ustalili pakiet środków, by przyjąć Ukrainę do tej organizacji. – Wystosujemy zaproszenie dla Ukrainy do przystąpienia do NATO, gdy sojusznicy wyrażą zgodę i zostaną spełnione warunki, a Kijów zwycięży – oświadczył Jens Stoltenberg. – Sojusznicy zgodzili się na silny, zjednoczony i pozytywny przekaz dla Ukrainy – dodał.