Robert Nowaczyk nie żyje. Znany adwokat był nazywany "rekinem reprywatyzacji"

redakcja naTemat
13 lipca 2023, 20:26 • 1 minuta czytania
W czwartek w wieku 55 lat zmarł prawnik Robert Nowaczyk – podały media. Specjalizował się w odzyskiwaniu nieruchomości na terenie Warszawy. Działał tak skutecznie, że przyklejono mu pseudonim "rekin reprywatyzacji".
Robert Nowaczyk nie żyje. Znany prawnik miał 55 lat Fot. Piotr Molecki / East News

Informację o śmierci Roberta Nowaczyka przekazał portal tvnwarszawa.pl. Jak czytamy, słynny prawnik zmarł w czwartek w wieku 55 lat. – Otrzymałem informację od rodziny, że dziś około godz. 14:00 odszedł Robert Nowaczyk – potwierdził mecenas Jacek Gutkowski, który reprezentował go w sądzie.


Robert Nowaczyk nie żyje. Był jednym z bohaterów afery reprywatyzacyjnej

Nowaczyk był znanym adwokatem. Specjalizował się w odzyskiwaniu kamienic i działek od warszawskiego ratusza. Tak skutecznie odzyskiwał nieruchomości w stolicy, że media przykleiły mu pseudonim "rekin reprywatyzacji".

W polskiej domenie założył nawet stronę internetową pod nazwą "Reprywatyzacja". Chciał odzyskać dla siebie lub swoich klientów ponad 100 nieruchomości, z czego udało mu się to w przypadku niemal 50.

Patryk Jaki, który kierował pracami komisji ds. dzikiej reprywatyzacji, często podkreślał, że to kluczowy świadek. Adwokat uczestniczył w 46. procesach zwrotu nieruchomości. "Był pełnomocnikiem w sprawach dotyczących między innymi reprywatyzacji przy Poznańskiej 14, Marszałkowskiej 43, Mokotowskiej 63 i Chmielnej 70. Ta ostatnia sprawa dała mu medialny, niekoniecznie pozytywny, rozgłos" – pisaliśmy w naTemat w 2019 roku.

Nowaczyk był też jedną z dziewięciu osób, które wrocławska prokuratura oskarżyła w 2017 roku w związku z przestępstwami przy reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. W związku z tym przebywał w areszcie od lutego 2017 do sierpnia 2018 roku.

"Kluczowy świadek" komisji Jakiego zeznał o... pijackich wybrykach ministra z PiS

W 2019 roku, w czasie przesłuchania przed komisją, Robert Nowaczyk zszokował polityków partii rządzącej, kiedy w zaskakujący sposób nawiązał do kojarzonej z PiS spółki. Wcześniej zaprzeczył, że brał udział w procederze "czyszczenia kamienic". Opowiedział też o Jakubie R., byłym wicedyrektorze Biura Gospodarki Nieruchomościami urzędu miasta.

– Gdy Kuba R. odszedł z urzędu i zaczął współpracować z CBA, spotkał się ze mną i powiedział, że musi szukać haki na Gronkiewicz-Waltz, Sołowowa, Niebrzydowskiego, Stachurę, Marvipol i Dom Development – opowiadał o spotkaniach u R., na których pojawił się też alkohol.

– Jakub R. opowiadał mi, że w czasie spotkań z przedstawicielami w CBA w jego mieszkaniu na Włodarzewskiej niejaki Mariusz Kamiński chodził na czworakach i całował się z jego psem, bokserką – relacjonował.

Adwokat powiązał też R. z adresem Srebrna 16, gdzie spółka powiązana z PiS chciała zbudować wieżowiec. Twierdził, że Jakub R. prosił go, by kupił roszczenia do Srebrnej 16. – R. systematycznie spotykał się z panem Prusem, panem Wąsikiem, panem Bejdą. Te spotkania były od 2008 roku i samo zatrudnienie pana R. polegało na tym, że pan Wąsik rekomendował pana R. – opowiadał.