Polityczna burza w Olsztynie. Prezydent miał być kandydatem opozycji do Senatu, ale rezygnuje

Mateusz Przyborowski
31 lipca 2023, 20:11 • 1 minuta czytania
Piotr Grzymowicz był wymieniany jako główny kandydat opozycji w walce o mandat senatora w okręgu olsztyńskim. Teraz okazuje się, że prezydent stolicy Warmii nie stanie w szranki z Lidą Staroń, która w wyborach w 2015 i 2019 roku nie miała sobie równych. Jak donoszą lokalne media, Koalicja Obywatelska już wie, kogo wystawi w jego miejsce.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski Fot. Mateusz Przyborowski

Piotr Grzymowicz prezydentem Olsztyna jest nieprzerwanie od 2009 roku. Wcześniej, w roku 2007 z list PSL startował także w wyborach do Sejmu, ale nie uzyskał mandatu. Przez ludowców był także popierany w wyborach na prezydenta miasta w 2010 i 2018 roku. Od jakiegoś czasu w stolicy Warmii spekulowano jednak, że samorządowiec porzuci ratusz i wystartuje w jesiennych wyborach parlamentarnych.


Wybory 2023. Prezydent Olsztyna nie powalczy z Lidią Staroń o Senat

Grzymowicz (rocznik 1954) był wymieniany jako kandydat bloku senackiego opozycji. Zadanie miałby jednak trudne, bo okręg olsztyński od dwóch kadencji reprezentuje Lidia Staroń, senatorka bezpartyjna – oficjalnie, bo wielu zarzuca jej reprezentowanie interesów PiS. I bezkonkurencyjna – w 2019 roku Staroń zdobyła ponad 59 proc. głosów, a drugi w stawce kandydat uzyskał jedynie 23 proc. To była przepaść, a PiS, w obawie przed porażką, w ogóle zrezygnowało z wystawiania własnego kandydata.

Do tej pory wydawało się, że prezydent Olsztyna będzie kandydatem opozycji w wyborach do Senatu, ale nie jako reprezentant Koalicji Obywatelskiej, tylko ruchu samorządowego "Tak dla Polski!". Jak podaje olsztyński oddział "Gazety Wyborczej", taki układ dla KO był na rękę – działacze mieliby z głowy trudną kampanię, a i ewentualna przegrana Grzymowicza nie byłaby dla nich praktycznie żadnym zmartwieniem.

Teraz, jak podaje gazeta, wszystko się zmieniło, ponieważ Piotr Grzymowicz ogłosił, że nie zamierza startować w wyborach do Senatu. W tej sytuacji KO będzie musiała wystawić swojego kandydata. Według ustaleń "GW", kierownictwo Platformy miało już zdecydować, że z Lidią Staroń powalczy Ewa Kaliszuk – obecna wiceprezydentka Olsztyna, która w ostatnim czasie uaktywniła się także w mediach społecznościowych. Gazeta twierdzi, że jej kandydatura ma być wkrótce zatwierdzona w Warszawie.

KO nie chce Piotra Grzymowicza na liście do Sejmu

"Wolny" Piotr Grzymowicz teoretycznie mógłby więc znaleźć się na liście opozycji do Sejmu. Do tej pory jednak nie wypowiedział się publicznie na ten temat. Poza tym jest inny problem – lokalni politycy PO nie chcą go tam widzieć, twierdząc, zresztą słusznie, że "nie jest to człowiek Platformy".

Kartą przetargową dla obecnego prezydenta Olsztyna mogłaby być na przykład wieloletnia koalicja jego klubu Ponad Podziałami z KO w Radzie Miasta. Poza tym to Piotr Grzymowicz witał Rafała Trzaskowskiego na olsztyńskiej starówce w trakcie kampanii prezydenckiej w 2020 roku. I w końcu – wspiera Campus Polska Przyszłości, który organizuje w Olsztynie prezydent Warszawy.

"Choć Grzymowicza nie ma na aktualnej wersji listy poselskiej, to decyzja 'na górze' PO mogłaby to zmienić. (...) Jeśli znalazłby się na liście poselskiej, oznaczałoby to, że decyzje w tej sprawie podjął Donald Tusk wbrew wskazaniom lokalnych działaczy PO" – wskazuje "GW".