Kołodziejczak nie wytrzymał po słowach Hołowni. "Ogromny brak poczucia smaku"

Agnieszka Miastowska
06 sierpnia 2023, 10:09 • 1 minuta czytania
Michał Kołodziejczak odniósł się do decyzji Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Politycy ogłosili, że do wyborów ruszą w koalicji jako Trzecia Droga. Lider AgroUnii nie kryje swojego niezadowolenia, że na wspólnej liście nie będzie członków jego ugrupowania.
Michał Kołodziejczak o decyzji ws. Trzeciej Drogi. Brak poczucia smaku Fot. Oleg Marusic/REPORTER

Michał Kołodziejczak krytykuje Trzecią Drogę

Przypomnijmy, że Szymon Hołownia kilka dni temu wprost mówił, że Michał Kołodziejczak nie znajdzie się na listach Trzeciej Drogi i sugerował, że nie wierzy w stałość poglądów lidera AgroUnii. Teraz jasny jest już skład Trzeciej Drogi i wiadomo, że Kołodziejczaka i jego ludzi tam zabraknie.


Polityk teraz z jednej strony podkreśla, że AgroUnia nie zabiegała o to, żeby być w Trzeciej Drodze, ale była oficjalnie zapraszana na spotkania. Tam, jak tłumaczy, podejmował dyskusję o wspólnym projekcie, który jednak zabiła "krótkowzroczność" Hołowni i Kosiniaka-Kamysza.

– Ja chciałem uzdrawiać sytuację na opozycji, a przynajmniej tej jej części, która jest totalnie pogubiona i nie wie, czego tak naprawdę chce. Zachowanie Szymona Hołowni, a nawet już także Władysława Kosiniaka-Kamysza pokazuje, że oni nie zdają sobie w ogóle sprawy z szans i wyzwań – powiedział Michał Kołodziejczak w rozmowie z Wp.pl.

Dodał, że poza krótkowzrocznością założycieli Trzeciej Drogi w tym kontekście charakteryzuje także "ogromny brak poczucia smaku". Mówił również, że "to, co się dziś dzieje, jest po prostu niesmaczne" a "PSL na tym bardzo dużo straci, ale taką podjęli decyzję i czas pokaże, czy w ogóle słuszną".

Przypomnijmy, że o decyzji PSL oraz Polski 2050 ws. wspólnego startu w wyborach poinformowała w mediach społecznościowych sekretarz generalna Polski 2050 Agnieszka Buczyńska w sobotę.

"Jest Trzecia Droga! Wspólnie z PSL do wyborów idziemy jako Koalicyjny Komitet Wyborczy. Na naszych listach znajdą się społecznicy, eksperci, ludzie sprawdzeni w boju! Idziemy tworzyć nową politykę, budować lepsze jutro! Idziemy rozwiązywać problemy ludzi, nie polityków, bo polityka jest o ludziach!" – przekazała.

Szymon Hołownia nie chciał AgroUnii w koalicji

Podkreślmy, że Szymon Hołownia mówił natomiast wprost, że fakt, iż AgroUnii nie będzie na liście Trzeciej Drogi, jest sukcesem. – Zależało nam na tym, żeby na listach nie znaleźli się ludzie z AgroUnii, ci ludzie, których nie chcemy na naszych listach, my jako Polska 2050, bo naszym zdaniem nie gwarantują tego bezpieczeństwa – mówił Hołownia w czasie konferencji po ogłoszeniu decyzji.

Wcześniej lider Polski 2050 już kilka razy wypowiadał się na temat tego, że nie wyobraża sobie współpracy z Michałem Kołodziejczakiem, sugerując nawet, że nie ufa AgroUnii. Nawiązał też do niestałości poglądów innego polityka, czyli Pawła Kukiza.

Hołownia sugerował, że nie wierzy w stałość poglądów AgroUnii i stwierdził, że nie jest w stanie powiedzieć, "czy nie będzie z nimi tak samo" (jak np. w przypadku Pawła Kukiza), bo nie zna tego środowiska. Z nazwiska wymienił także Michała Kołodziejczaka.

– Na Trzeciej Drodze Kołodziejczaka nie będzie. Nie będzie Kołodziejczaka, nie będzie AgroUnii. Kropka. Jeżeli w jakimś sojuszu będzie Kołodziejczak, to mnie w tym sojuszu nie będzie. Po prostu nas nie będzie tam – powiedział Hołownia na początku sierpnia w Łodzi.