Hinduscy widzowie wściekli na film "Oppenheimer"? Chodzi o jedną scenę

Paweł Mączewski
07 sierpnia 2023, 06:24 • 1 minuta czytania
Jak podaje serwis "Screenrant", część hinduskich widzów, która oglądała film "Oppenheimer" jest niezadowolona ze sposobu, w jaki pokazano tam Bhagawadgitę, jedną ze świętych ksiąg hinduizmu. Jej fragment został zacytowany w scenie seksu.
Fot. scena z filmu "Oppenheimer", źródło: Album Online/East News

To pierwsza "łóżkowa" scena, jaką Christopher Nolan umieścił w swoim filmie. Pojawia się w kontekście intymnej relacji, jaką przez pewien czas J. Robert Oppenheimer (Cillian Murphy) utrzymywał z Jean Tatlock (Florence Pugh). To właśnie w tej scenie, gdy wspomniani bohaterowie idą ze sobą do łóżka, padają słynne słowa ze starożytnego hinduskiego poematu, które później publicznie przytoczył ojciec bomby atomowej – "Stałem się Śmiercią. Niszczycielem światów".


Słowa te są fragmentem z Bhagawadgity, świętej księgi hinduizmu. Oppenheimer wypowiedział je w wywiadzie udzielonym NBC w 1965 roku. Dodał później jeszcze jeden wers: "Na kształt tysięcy słońc, nagle wśród niebios rozbłysłych, rozjarzyła się chwała najwyższego Pana".

Część widzów wyznających hinduizm uznała ten fakt za obraźliwy.

"Hindusi świętują wzmiankę o Bhagawadgicie w filmie »Oppenheimer«, ale są źli i zakłopotani rażącym brakiem szacunku dla Gity ze strony Hollywood. Wspominanie świętych wersetów podczas seksu uważa się za brak szacunku i rasizm" – czytamy we wpisie na Twitterze, do którego dodano także hashtag nawołujący do bojkotu produkcji.

"Pokazujesz scenę seksu i jednoczesne czytanie Bhagawadgity? Co to za bzdury Christopher Nolan? Zmanipulowałeś zapisaną historię. Po tej scenie natychmiast wyszłam z kina. Wstyd" – napisała wyraźnie wzburzona użytkowniczka Twittera.

To tylko niektóre z udostępnionych wpisów poruszających kontrowersyjną kwestię religii w filmie Nolana.

Warto wspomnieć, że Bhagawadgita to jedna ze świętych ksiąg hinduizmu, powstała najprawdopodobniej pomiędzy III a II wiekiem p.n.e. Przedstawia filozoficzny dialog o etyce pomiędzy Ardźuną – księciem, uosobieniem cnót i przywódcą armii, a także jego woźnicą, bogiem Kriszną. Ich rozmowa ma miejsce przed bitwą mającą zakończyć długotrwały konflikt o sporne królestwo pomiędzy dwoma zwaśnionymi, ale spokrewnionymi rodami. Ardźuna jest tu rozdarty, podobnie tak jak wewnętrzne rozdarcie miało trapić Oppenheimera.

Czytaj także: https://natemat.pl/500318,stalem-sie-smiercia-niszczycielem-swiatow-skad-jest-cytat-oppenheimera