Potężne powodzie w Słowenii, ewakuowano kilka miejscowości. Są ofiary śmiertelne

Dominika Stanisławska
07 sierpnia 2023, 14:37 • 1 minuta czytania
W Słowenii ulewne deszcze spowodowały pęknięcie tamy na rzece Mura na wschodzie kraju i ewakuację kilku miejscowości – poinformowała agencja STA. Około 500 osób musiało opuścić swoje domy we wsi Dolnja Bistrica. Premier Słowenii Robert Golob już w sobotę oświadczył, że jego kraj stoi w obliczu największej klęski żywiołowej w historii. W związku ze złą pogodą władze odnotowały cztery ofiary śmiertelne, w tym dwóch Holendrów.
Wielka powódź w Słowenii. Fot. East News/ Associated Press

Powodzie w Słowenii zniszczyły wiele dróg, mostów i domów oraz spowodowały szkody szacowane na pół miliarda euro. Zniszczone zostało dwie trzecie terytorium Słowenii, powiedział premier Robert Golob po sobotnim posiedzeniu rady bezpieczeństwa kraju. Ulewy i powodzie spowodowały ewakuację tysięcy ludzi. Wielu z nich ewakuowano łodziami i helikopterami.


Nurt Mury zwalnia, ale woda wciąż zalewa podwórka, domy i piwnice. Wieś Hotiza została ewakuowana z powodu zagrożenia falą powodziową. Naprawiono pęknięcie w wale przeciwpowodziowym w miejscowości Dolnja Bistrica. Do Črna nad Koroškem przybyło 100 żołnierzy armii słoweńskiej. Obecnie miejscowościom Hotiza i Stari Kot zagrażają fale powodziowe, dlatego służby starają się jak najszybciej odpompować wodę.

– Nawet w naszym rejonie zauważyliśmy, że Mura powoli się cofa, ale wciąż płynąca woda, zalewa pola i okolice nad górnym Krapje – powiedział Branko Novak, dowódca ochrony ludności w gminie Ljutomer dla rtvslo.si.

Elektrownie wodne Arto-Blanca i Brežice już działają, a w elektrowniach Boštanj i Krška nadal trwa usuwanie mułu. Przepływ Sawy zmniejszył się na tyle, że elektrownie wodne mogą ponownie zostać uruchomione i podłączone do sieci energetycznej.

Słowenia. W jeden dzień tyle opadów co w miesiąc

Obecne powodzie w Słowenii spowodowały ulewne deszcze. Według Słoweńskiej Służby Meteorologicznej w ciągu jednego dnia spadło tyle opadów, co zwykle w ciągu miesiąca. Wśród ofiar jest dwóch Holendrów, według słoweńskich mediów, zostali zabici przez piorun podczas trekkingu w górach w pobliżu Kranje.

Do wielu zalanych obszarów można dotrzeć tylko helikopterem. Ratownicy ratują miejscowych i turystów, którzy utknęli w domkach lub na kempingach. Ponad tysiąc turystów w Savinjskiej Dolinie miało dużo szczęścia. Powódź złapała ich w środku nocy. 

– To było naprawdę straszne. Większość z nas wywieziono łodziami. Dwóch chłopców było na drzewie. Zostali uratowani przez helikopter – powiedział turysta z Austrii.

Słoweńskie władze szacują obecnie szkody na co najmniej pół miliarda euro. Woda zniszczyła uprawy, drogi, domy i wiele przedsiębiorstw. Brakuje wody pitnej i prądu. W zalanej i niedostępnej wiosce Črna nie ma nawet sygnału komórkowego.

Ulewne deszcze występują również w sąsiednich krajach. W Austrii osunięcia ziemi zniszczyły kilka domów. W Chorwacji trwa sprzątanie zalanych wiosek. W Budapeszcie i Belgradzie strażacy również mają pełne ręce roboty po wyjątkowo silnych burzach.