Zawodnik o tym, co spotkało ją w parku rozrywki. Zapowiedziała, że tak tego nie zostawi

redakcja naTemat
09 sierpnia 2023, 13:32 • 1 minuta czytania
Kinga Zawodnik od lat otwarcie mówi o swojej drodze do zrzucenia nadprogramowych kilogramów. W najnowszym wywiadzie otworzyła się w temacie operacji, którą ostatnio przeszła. Została też zapytana o swoje marzenia i cele. Przy okazji podzieliła się historią, która przytrafiła jej się w parku rozrywki.
Kinga Zawodnik o życiu po operacji zmniejszenia żołądka. Fot. TRICOLORS/EAST NEWS

Kinga Zawodnik stała się rozpoznawalna dzięki występom w programach na antenie TVN Style. Była bohaterką m.in. formatu pt. "Dieta czy cud". Szukała tam idealnego sposoby na odchudzanie.


Próbowała różnych diet (jajeczną, post przerywany), a także gadżetów, które miały jej w tym pomóc, na przykład magnetyczną łatę naklejaną na pępek. Ostatecznie celebrytka zdecydowała się na operację zmniejszenia żołądka.

Gwiazda "Dieta czy cud" o życiu po operacji. Wcześniej nie mogła nawet zjechać kolejką górską

Zawodnik opowiedziała w rozmowie z Plotkiem, jak teraz wygląda jej życie. Po zabiegu musi uważać na to, co je.

– Jem o określonych godzinach. Jem, bo muszę, na razie jedzenie nie sprawia mi przyjemności. W głowie mam, że chciałoby się zjeść pizzę, kebaba, a po prostu nie mogę. Myślę, że to się zmieni, ale na ten moment jest to trudne – powiedziała.

W dalszej części rozmowy Kinga poruszyła temat swoich planów, zainteresowań i marzeń. Przyznała, że bardzo lubi parki rozrywki. Jakiś czas temu była w jednym z takich miejsc. Chciała skorzystać z bardzo wysokiej kolejki górskiej. Napotkała jednak pewien problem.

– Byłam kiedyś w parku rozrywki, aby zjechać z kolejki górskiej. Niestety nie zapięłam się i nie zjechałam z tej atrakcji. Nie to, że mocno to przeżyłam, natomiast mam taki cel, że jak już objętościowo będę mniejsza, to właśnie zjadę z tej kolejki – wyznała.

Kinga Zawodnik szczerze o operacji żołądka

O przejściu operacji Zawodnik poinformowała już wcześniej na swoim instagramowym profilu. Wrzuciła zdjęcie ze szpitala, a w opisie wyznała, że decyzja o wycięciu części narządu była dla niej trudna.

"Tak, zdecydowałam się na operację bariatryczną. Jestem po rękawowej resekcji żołądka. Zapierałam się, że operacja u mnie to ostateczność" – napisała na wstępie.

"Jak wiecie, z moją wagą bywało różnie: rosła, malała, znowu rosła… To moja świadoma decyzja, do której dorastałam od 2 lat. Towarzyszyły mi łzy, strach, niepewność, lęk, a nawet depresja. Dlaczego ? Nie dlatego, że nie akceptowałam swojego wyglądu, (takie pojedyncze wiadomości czytałam), zrobiłam to dla swojego ZDROWIA" – podkreśliła w poście.