Atak imigrantów na polską granicę. Strażnicy podają, że mieli noże i kamienie

Dorota Kuźnik
12 sierpnia 2023, 18:40 • 1 minuta czytania
W najnowszym raporcie Straży Granicznej podano informację, że w sobotę 11 sierpnia z Białorusi do Polski próbowało nielegalnie przedostać się 105 osób. Wśród nich mieli być obywatele Konga i Erytrei. Podczas próby przekroczenia granicy miało dość do agresywnych zajść, które stłumiono z pomocą pojazdu Tajfun. Ten wyposażony jest w armatki wodne.
Atak imigrantów na polską granicę. Byli agresywni, mieli nóż i kamienie. Fot. X, Straż Graniczna

"Nielegalne próby przekroczenia polsko-białoruskiej granicy miały miejsce na odcinkach ochranianych przez Placówki SG w Mielniku, Dubiczach Cerkiewnych, Narewce i Płaskiej" – czytamy na stronie Straży Granicznej.


"Wśród ujawnionych cudzoziemców, którzy ostatniej doby próbowali nielegalnie dostać się do Polski byli między innymi obywatele Sri Lanki, Sudanu, Iranu, Egiptu i Etiopii. Migranci mieli rosyjskie wizy turystyczne i pracownicze wydane w ostatnim czasie. Na Białoruś przyjechali z Moskwy zorganizowanym transportem" – poinformowały służby.

Jak dodano w komunikacie, od początku tego roku funkcjonariusze Straży Granicznej ujawnili ponad 19 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej.

Nóż i kamienie, czyli próby ataku ze strony imigrantów

W komunikacie nie podano informacji o zachowaniu cudzoziemców, ale takie informacje Straż Graniczna podała na platformie X (dawniej Twitter).

"Duża 40-os.grupa agresywnych cudzoziemców forsowała granicę. Jedna z osób miała nóż, rzucane były kamienie. Do zdarzenia skierowano pojazd Tajfun z armatkami wodnymi" – informują strażnicy.

"Patrole służb (Polski - red.) udaremniły przekroczenie granicy. Grupa musiała wycofać się na Białoruś – czytamy.

Jak informuje służba, pojazdy specjalne Tajfun były już wykorzystywane podczas ataku dużej grupy cudzoziemców w listopadzie 2021 r.

Błaszczak zapowiedział akcję Rengaw

Jak pisaliśmy w naTemat, szef MON Mariusz Błaszczak zapowiedział powołanie na granicy z Białorusią wojskowego zgrupowania zadaniowego w operacji "Rengaw". Ma mieć ona związek z planowanymi przez reżim białoruski akcjami z udziałem imigrantów. Minister mówił także o innych działaniach, które mają uszczelnić polskie granice z naszym wschodnim sąsiadem.

– Nie ma żadnej wątpliwości, że granica Polski jest zagrożona. Jesteśmy świadkami trwającego naporu na polską granicę, prób nielegalnego przekroczenia granicy przez migrantów, którzy są skłaniani do tego przez reżim białoruski – powiedział w sobotę 12 sierpnia szef MON Mariusz Błaszczak, który odwiedził Jaryłówkę w woj. podlaskim. Znajduje się tam tymczasowe obozowisko wojska stacjonującego na granicy z Białorusią.