Jest oficjalne potwierdzenie ws. Bąkiewicza. Były lider Narodowców wystartuje z list PiS
Robert Bąkiewicz na listach PiS, jest potwierdzenie
O tym, że Robert Bąkiewicz może znaleźć się na listach Prawa i Sprawiedliwości pisaliśmy już wcześniej. Według niedawnych ustaleń Interii, były szef Narodowców miał wystartować do Sejmu z okręgu nr 17, obejmującego Radom i powiaty: zwoleński, przysuski, lipski, szydłowiecki, białobrzeski, grójecki i kozienicki. Skrajnie prawicowy działacz miał zająć ostatnie miejsce na liście.
Doniesienia serwisu potwierdził Marek Suski, który z tejże listy do wyborów przystąpi jako "jedynka". Suski jest również przewodniczącym okręgu radomskiego.
– My jako szefowie okręgów przedstawiamy propozycje listy, później jest ona omawiana i są dokonywane pewne zmiany. Tutaj rzeczywiście Suwerenna Polska jako koalicjant zgłosiła pana Bąkiewicza na ostatnie miejsce – powiedział poseł PiS na antenie Polsatu News.
Marek Suski przyznał, że wszystkie formalności związane ze zgłoszeniem Bąkiewicza zostały już załatwione w czwartek. Pytany, czy nie przeszkadza mu kontrowersyjna przeszłość swojego nowego kandydata stwierdził, że "na żywo jest bardzo miły, sympatyczny i kulturalny".
– Znałem go tylko z doniesień prasowych – powiedział poseł.
Ponadto Suski przekazał, że nie przeszkadza mu wyrok Roberta Bąkiewicza z marca br., kiedy został skazany za naruszenie nietykalności cielesnej i użycie siły.
– Naruszenie nie było jakieś bardzo wielkie. Nie ma zakazu kandydowania osób, które miały w życiu jakieś problemy – powiedział polityk.
W wyborach w 2015 roku obóz rządzący zgarnął w Radomiu cztery mandaty, a w 2019 roku zwiększył pulę do sześciu mandatów. Sam Bąkiewicz ma dość małe doświadczenie wyborcze. W 2018 roku ubiegał się bowiem o mandat burmistrza i radnego Pruszkowa, jednak otrzymał w wyborach kolejno 248 i 43 głosy.
Tak PiS walczy z Konfederacją o skrajną prawicę
Warto podkreślić, że wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Witold Tumanowicz, jest liderem listy Konfederacji do Sejmu w okręgu obejmującym Chełm. To pokazuje, jak bardzo Sławomir Mentzen oraz Jarosław Kaczyński rywalizują, jeśli chodzi o elektorat skrajnej prawicy.
Do konfliktów dochodziło także między samym Tumanowiczem a Bąkiewiczem. – Nie wyobrażam sobie, aby Robert Bąkiewicz pozostawał na stanowisku prezesa Stowarzyszenie Niepodległości – przyznał w rozmowie z naTemat Tumanowicz tuż przed zeszłorocznym marszem 11 listopada.
Robert Bąkiewicz to jednak nie pierwsza i nie ostatnia kontrowersyjna kandydatura, jaka może pojawić się w tegorocznym wyborach do Sejmu. Jak pisaliśmy w naTemat, według nieoficjalnych ustaleń Radia Zet i Wirtualnej Polski ostatnie miejsce na listach PiS w Sieradzu ma zająć... Oskar Szafarowicz.