Kolejny zły sondaż dla Hołowni i Kosiniaka. Ich słabość daje PiS samodzielne rządy
Jest najnowszy sondaż wyborczy, górą PiS, Trzecia Droga pod progiem wyborczym
Portal OKO.press i radio TOK FM zleciły agencji Ipsos przeprowadzenie nowego sondażu wyborczego. Opublikowane właśnie dane wykazały wzrost poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości o dwa punkty procentowe i tym samym partia rządząca na może pochwalić się wynikiem na poziomie 35 proc.
Druga w sondażach Koalicja Obywatelska zanotowała spadek aż o pięć punktów procentowych i wróciła do stanu posiadania z wiosny. Za KO opowiedziało się 26 proc. badanych. Spadek zanotowała również Konfederacja, której poparcie w stosunku do poprzedniego sondażu spadło o cztery punkty procentowe i wynosi teraz 8 proc., czyli tyle samo co Lewicy.
Trzecia Droga poniżej 8-proc. progu wyborczego dla koalicji
W zdecydowanie najgorszym położeniu znajduje się koalicja Polski 2050 i Polskiego stronnictwa Ludowego, czyli Trzecia Droga. Wskazało ją zaledwie 6 proc. respondentów. Sojusz Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni zaliczył wprawdzie niewielki spadek, bo tylko o 1 pp., natomiast w obecnym położeniu TD nie przekracza wymaganego dla koalicji 8-proc. progu wyborczego.
Tym samym, gdyby dzisiaj odbyły się wybory, Trzecia Droga w ogóle nie znalazłaby się w Sejmie, a co za tym idzie, dałoby to możliwość samodzielnych rządów Prawu i Sprawiedliwości.
PiS do Sejmu wprowadziłby 234 posłów, a KO 154. Na trzecim miejscu pod względem liczby parlamentarzystów w niższej izbie plasuje się Konfederacja, której przypadłoby 39 mandatów. Z kolei Lewica do Sejmu wprowadziłaby 32 posłów. Ostatni mandat przypada Mniejszości Niemieckiej.
Trudna sytuacja Trzeciej Drogi, kolejne sondaże są bezlitosne
O tym, że Trzecia Droga znajduje się w bardzo trudnej sytuacji pisaliśmy w naTemat w ostatnich dniach. Ze zleconego przez TVN24 badania przeprowadzonego przez firmę Kantar wynikało, że sojusz PSL i Polski 2050 znajduje się na granicy progu wejścia do Sejmu. Dane pochodziły z 5 i 6 września i wówczas Trzecia Droga miała jedynie 8 procent poparcia, jednak należy pamiętać, że podczas odczytywania sondaży trzeba uwzględnić błąd statystyczny, który zazwyczaj szacuje się na 2 procent.
Tak więc gdyby wybory został przeprowadzone niecały tydzień temu istniałaby możliwość, że Trzecia Droga nie znalazłaby się w Sejmie.
Dwa dni później pojawiły się wyniki kolejnego badania wyborczego które przeprowadziła ta sama agencja. W tym niedługim okresie notowania koalicji ugrupowań Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni zmalały jeszcze bardziej. Według sondażu z 8 września Trzecia Droga otrzymała jedynie 6,4 proc. poparcia, co dla sojuszu obydwu partii byłoby katastrofą.
Widać więc trend, który jest niezwykle alarmujący dla PSL i Polski 2050. Dzisiejszy sondaż tylko potwierdza, że Trzecia Droga zmaga się z potężnymi problemami, jeśli chodzi o przyciąganie wyborców i ma nieco ponad miesiąc, by odwrócić taki stan rzeczy.
W niedawnym wywiadzie dla TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz zdiagnozował, co jest przyczyną tak słabych wyników koalicji.
– To jest efekt propagandy telewizyjnej. Telewizja rządowa od świtu do nocy, osiem lat robi swoje. Widzę to w swoim okręgu wyborczym, jak wiele osób jest oszukiwanych, okłamywanych – mówił w "Faktach po faktach" lider PSL.
– Mają (PiS) cały aparat instytucjonalny, badawczy, który jest wykorzystywany do mikrotargetowania grup docelowych. Oni używają narzędzia rządu, rząd jest tym instytutem badawczym, przecież profesor Maliszewski (..) prowadzi je dla partii rządzącej – dodał Kosiniak-Kamysz.