Zabójstwo noworodków szokuje Zachód. O Czernikach piszą Niemcy, Austriacy i Szwajcarzy
We wsi Czerniki pod Kościerzyną w województwie pomorskim policja najpierw odkryła zakopane zwłoki noworodka. Jak się szybko okazało, w obrębie podkościerskiej posesji próbowano ukryć ciała jeszcze dwóch innych maleńkich ofiar. Część zwłok dzieci miała być w stanie znacznego rozkładu.
W sobotę pomorscy śledczy poinformowali o zatrzymaniu dwóch osób. To 54-latek oraz jego 20-letnia córka. Kobiecie już postawiono zarzut zabójstwa, mężczyzna wkrótce również ma zostać oficjalnie uznany za podejrzanego w tej sprawie. Z nieoficjalnych doniesień Radia Gdańsk i RMF FM wynika, że dramat ma tło kazirodcze.
Historia ta jest tak szokująca, że donoszą o niej już nie tylko polskie, ale i zachodnie media. Szczególną uwagę wydarzeniom na Pomorzu poświęca prasa z Niemiec, Austrii i Szwajcarii.
Co się stało we wsi Czerniki pod Kościerzyną? Zabójstwo noworodków szokuje Niemców, Austriaków i Szwajcarów
"W piątkowy wieczór policja znalazła zwłoki noworodka we wsi Czerniki, na południowy zachód od Gdańska. W sobotę wieczorem podczas dalszego przeszukania domu policjanci natknęli się na kolejne zwłoki w zaawansowanym stadium rozkładu" – relacjonuje najpoczytniejszy niemiecki dziennik "Bild".
"20-letnia kobieta usłyszała zarzuty morderstwa, a 54-letni mężczyzna też został aresztowany. Według doniesień mediów, to matka zamordowanych dzieci i ojciec kobiety" – podkreślają austriaccy dziennikarze z serwisu Weekend.at. Podobne informacje szwajcarskiej opinii publicznej przekazują tytuł "Blick" oraz portal Nau.ch.
A jak wspominała w swoim materiale o zbrodni we wsi Czerniki Agnieszka Miastowska, niedawno w naTemat.pl informowaliśmy niestety także o innej sprawie, w której maleńkie dziecko padło ofiarą zabójstwa. W jednym z mieszkań na warszawskim Wilanowie policja znalazła zwłoki miesięcznej dziewczynki, która miała rany kłute klatki piersiowej. W mieszkaniu przebywała jeszcze dwójka innych dzieci z obrażeniami ciała.