Ziobro zabrał głos ws. afery wizowej. Wskazał "winnego"
Zbigniew Ziobro znalazł winnego afery wizowej. To... Platforma Obywatelska
– Sprawa byłego ministra Wawrzyka to jest modelowy przykład, jak dobrze działające państwo powinno ujawniać patologie i szybko je eliminować. Masowe wydawanie wiz miało w Polsce miejsce za rządów Platformy Obywatelskiej – tak Zbigniew Ziobro skomentował aferę wizową podczas konferencji prasowej.
– Ze spraw korupcyjnych dot. wydawania wiz za rządów PO-PSL wyłania się obraz braku reakcji na patologię – ocenił, po czym stwierdził: – Pan minister Sikorski miał wiedzę na temat informacji wskazujących na poważne nieprawidłowości, na możliwe tło korupcyjne zachowanie służb konsularnych, związane z wydawaniem wiz na wielką skalę.
Jak stwierdził, jeszcze w 2022 roku prokuratura w Bielsku-Białej podjęła kolejne postępowanie. – W ramach prowadzonego postępowania ujawniono szeroki proceder wyłudzania wiz i nielegalnego przekraczania granicy – wyjaśnił.
– Nie mogę w tej chwili wszystkich faktów przedstawić, bo w ocenie prokuratorów, mogłoby to przeszkodzić w działaniach wykrywczych. Ale mogę zapewnić, że śledztwo będzie intensywnie prowadzone – zapewnił.
Głos zabrał także prok. Wojciech Smoleń. Jak wyjaśnił, jedno ze śledztw dotyczy procederu korupcyjnego w latach 2008-2009 w placówkach konsularnych we Lwowie i Łucku. Śledztwo miała zainicjować notatka ABW i dotyczyła wiz dla Ukraińców.
Zbigniew Ziobro o aferze wizowej: Piotr Wawrzyk targnął się na swoje życie
Jak pisaliśmy w naTemat, Zbigniew Ziobro jeszcze wcześniej do afery odniósł się w rozmowie z Danutą Holecką w TVP.
– Pan Wawrzyk targnął się na swoje życie, bo nie wytrzymał hejtu medialnego. Bo, jak napisał w liście, czuje się człowiekiem zaszczutym przez ten hejt, bo czuje się człowiekiem uczciwym – powiedział, po czym dodał: – Może popełnił błędy w zaufaniu do pewnych ludzi. Nie przesądzam. To ustali prokuratura. Jeśli okaże się, że ponosi też odpowiedzialność, to wyciągniemy odpowiedzialność karną.
W ten oto sposób Zbigniew Ziobro chce znaleźć zasłonę dymną dla faktu, że za rządów Mateusza Morawieckiego miał miejsce proceder otrzymywania wiz w zamian za łapówki. Z tego zaś korzystali obywatele Azji i Afryki.
W sprawie prokuratura zatrzymała już trzy osoby, a siedmiu postawiła zarzuty. Równolegle z list Prawa i Sprawiedliwości usunięto wiceministra rolnictwa Lecha Kołakowskiego i wiceministra dyplomacji Piotra Wawrzyka.
Jarosław Kaczyński jednak przekonuje, że to nawet nie "aferka". – W gruncie rzeczy chodzi o jakąś zupełnie drobną sprawę. Oczywiście muszą być z niej wyciągnięte wnioski polityczne i już zostały. I będą na pewno wyciągnięte wnioski wynikające z działania wymiaru sprawiedliwości – powiedział podczas wiecu w Poznaniu.