Sukanek odniosła się do filmu Konopskiego. Znów mówiła o relacji ze Stuu

Zuzanna Tomaszewicz
10 października 2023, 13:48 • 1 minuta czytania
Justyna Suchanek - znana również jako Sukanek - odniosła się do materiału o Stuu i jego Teamie X, który przedstawiono w długo wyczekiwanym filmie Konopskiego. Influencerka ponownie zdobyła się na szczere wyznanie i opowiedziała o tym, co łączyło ją ze Stuartem Burtonem.
Sukanek odpowiedziała na film Konopskyy'ego. Fot. Instagram / sukanek

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, Justyna Suchanek na dobre zajęła się tworzeniem contentu w serwisie YouTube w 2014 roku. Na samym początku kariery influencerka spędzała większość czasu u boku Stuu, z którym okazjonalnie nagrywała wspólne filmiki (m.in. parodię serialu paradokumentalnego "Szkoła"). Fani spekulowali, że parę łączyło coś więcej niż tylko przyjaźń.


Później Sukanek ogłosiła, że to koniec z nią i Burtonem. W nagraniu "KONIEC PRZYJAŹNI" autorka przyznała, że darzyła Stuarta silniejszym uczuciem, a relacja z nim była toksyczna.

Punktem zapalnym dla większej afery stało się oświadczenie podczas relacji live na Instagramie w 2019 roku, na którym zalana łzami youtuberka opowiadała o tym, jak przez lata była okłamywana. – Przez pięć lat byłam okłamywana i ten ktoś okłamywał mnie na temat tego, czy zrobił komuś krzywdę. Nie chodzi o osobę pełnoletnią. Chodzi o osobę, która miała bardzo mało lat. Jest mi strasznie przykro z tym – mówiła.

Przez wiele lat Sukanek zarzucano kłamstwa i niszczenie prosperującej kariery Stuu. Po wybuchu Pandora Gate internauci stwierdzili, że internetowej celebrytce należą się przeprosiny.

Sukanek komentuje film Konopa

Nie dziwi więc, że Sukanek postanowiła zareagować zarówno na materiał opublikowany przez Sylwestra Wardęgę, jak i film Konopskiego. "Jest mi tak strasznie przykro z powodu tych wszystkich dziewczyn, z tego, jak to się na nich musiało odbić potem i bardzo proszę, jeśli to czytają, żeby poszły po pomoc i nie bały się z niej skorzystać" – napisała w oświadczeniu na Instagramie.

Później udostępniła kilka screenów z rozmów, które miała prowadzić ze Stuu. "On mi całe życie wmawiał, że nic złego nie zrobił i jedyne, co możecie mi zarzucić, że byłam głupia i łatwowierna, ale przykro mi, taką jestem osobą i wolę widzieć w ludziach dobre rzeczy. Gdybym ja się dowiedziała o tym, co on robił wtedy, to nie byłoby tej całej sytuacji, bo jak sam napisał, ja bym go zabiła i on miał tę świadomość" – dodała.

Żałuję, że mówiłam mu tak wiele rzeczy o mojej przeszłości, bo zawsze to wykorzystywał przeciwko mnie. Kiedy tylko mógł, wyciągał moje traumy i rzucał mi nimi w twarz. Ja z kolei wszystkim, co mi mówił, usprawiedliwiałam jego zachowania, że ma problemy z agresją, bo był źle traktowany w dzieciństwie,Sukaneko relacji ze Stuu

Ciąg dalszy Pandora Gate

Afera z youtuberami wybuchła po zeszłotygodniowym filmie Sylwestra Wardęgi i została rozwinięta w kolejnym materiale Konopskyy'ego. Obaj twórcy prezentują w nim screeny, głosówki i relacje domniemanych ofiar Stuu i innych gwiazdorów sieci, którzy mieli pisać erotyczne wiadomości do małoletnich fanek (Stuu dodatkowo się z nimi spotykał) oraz twierdzą, że Marcin Dubiel, Fagata czy Boxdel wiedzieli, co robi ich znajomy, ale nic z tym nie zrobili.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo, które pod jej nadzorem prowadzi Wydział Dochodzeniowo-Śledczy Komendy Stołecznej Policji w Warszawie. Wyjaśnienia w tej sprawie złożyła m.in. Fagata.

Czytaj także: https://natemat.pl/515389,pandora-gate-boxdel-przerywa-milczenie-ujawnil-nieznane-dotad-dowody