Media za Odrą kreślą scenariusz ws. Polski. Mówią o strachu w PiS przed wyborami
Afera wizowa, niejasności wokół majątku premiera Mateusza Morawieckiego i jego żony czy ostatnio rezygnacja najważniejszych dowódców w polskiej armii – na ostatniej prostej przed wyborami (4 dni) Prawo i Sprawiedliwość nie ma dobrej passy. O problemach, ale też o strachu w partii rządzącej mówią także media po zachodniej stronie Odry.
Niemcy mówią o wyborach w Polsce. Wskazują na strach i problemy PiS
Serwis Tagesschau niemieckiej telewizji ARD pisze wprost: "Strach PiS przed utratą władzy". W artykule czytamy o "ogromnej stawce" dla partii rządzącej, ale też o tym, że "determinacja może nie wystarczyć", by Jarosław Kaczyński i spółka zapewnili sobie utrzymanie władzy w trzeciej kadencji. Portal zauważa, że w partię "uderza inflacja i unijne sankcje finansowe", ale nie tylko.
"PiS musi za wszelką cenę utrzymać się przy władzy, także dlatego, że w przypadku utraty kontroli nad prokuraturą i sądami wielu polityków PiS poniosłoby konsekwencje karne. Istnieje podejrzenie, że PiS mógł nadużywać środków państwowych m.in. na potrzeby własnej kampanii wyborczej" – czytamy.
Niemcy oceniają, że politycy PiS może się obawiać prokuratury także z innego powodu. "Niezależny prokurator mógłby także zbadać, czy elementy reformy sądownictwa są niezgodne z Konstytucją" – zaznacza autor artykułu.
"Tusk to agent Niemców"
Dalej czytamy, że utrata władzy przez PiS to "realny scenariusz". Ostatnie sondaże pokazują, że partie opozycyjne mogłyby stworzyć większość, gdyby wszystkie trzy bloki dostały się do polskiego parlamentu. Komentator Tagesscha dodaje jednak, że "PiS za wszelką cenę chce temu zapobiec".
I robi to, jak wskazują Niemcy, w kampanijnych reklamach, gdzie pokazywane są obrazy walk ulicznych: płonących samochodów, przemocy i uchodźców na Morzu Śródziemnym. Mateusz Morawiecki pilnie z kolei ostrzega, że jeśli opozycja pod przywództwem Donalda Tuska wygra wybory, podobnie będzie również w Polsce.
Portal donosi ponadto, że lider KO został okrzyknięty przez PiS "agentem Niemców", a szef rządu przekonuje wyborców, że Tusk oszukuje i udaje kogoś inne ego. "Tusk to europejski biurokrata, który nie zrobi niczego wbrew woli swoich niemieckich klientów. Tylko PiS może Tuska powstrzymać" – to jedna z wypowiedzi Morawieckiego, którą cytuje autor.
Niemiecki serwis podsumowuje, że "po ośmiu latach rządów PiS boi się utraty władzy". Przywołuje też najnowsze sondaże, w których partia straciła aż 10 pkt proc. w porównaniu z wyborami w 2019 roku.
Niechęć, jak czytamy, ma wynikać głównie z zaostrzonego prawa antyaborcyjnego przez Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej, wciąż wysoką inflację, nierozwiązany konflikt z Unią Europejską ws. praworządności w Polsce, ale też referendum, które obóz władzy przeprowadzi razem z wyborami. Tagesschau ocenia, że za każdym z czterech pytań "kryje się straszny motyw kampanii wyborczej PiS", który "nie nadaje się do debaty politycznej".