Jeżdżę po świecie na własną rękę i co do jednego nie mam wątpliwości – czasem byłoby taniej z biurem

Małgorzata Chuchel
21 października 2023, 21:28 • 1 minuta czytania
Wakacje na własną rękę organizujemy najczęściej wychodząc z założenia, że w ten sposób uda nam się zaoszczędzić sporo pieniędzy. I choć zwykle tak właśnie będzie, to istnieją sytuacje, kiedy lepiej zdać się po prostu na biuro podróży. Ale czy wakacje z biurem podróży naprawdę mogą być tańsze niż na własną rękę?
Podróże na własną rękę często ostatecznie są droższe, niż te z biurem podróży fot. redakcja naTemat / GERARD/REPORTER

Według dostępnych danych, w 2022 roku około 30 proc. Polaków wybrało się na wakacje korzystając z usług biur podróży. Pozostałe 70 proc. zdecydowało się na podróżowanie na własną rękę.


Chociaż nie istnieje żaden oficjalny światowy konkurs na to, kto zaoszczędzi najwięcej podczas podróży, to czasem zdawać by się mogło, że sporo z nas w nim mimowolnie uczestniczy. I całkiem dobrze nam idzie, bo jak wynika z ostatnich badań, jako naród przodujemy wśród europejskich krajów w oszczędzaniu podczas podróży.

Okazuje się bowiem, że podczas wakacji wydajemy tak mało, że w Europie nie mamy sobie równych, jeśli chodzi o wysokość wydatków na podróże. Światowa organizacja UNWTO (United Nations World Tourism Organization) stworzyła ranking europejskich krajów, z których podróżni w tym sezonie turystycznym byli najbardziej oszczędni. Polacy zajęli w nim pierwsze miejsce.

Jak wynika z przeprowadzonego przez UNWTO badania, w ubiegłym sezonie przeciętny Polak wydawał na zagraniczne podróże średnio 185,2 euro (ok. 850 zł).

Nie jest ciężko doszukać się powodów, dlaczego znaleźliśmy się na podium. Często nie wynika to wcale z idealnie przemyślanego planu wydatków, a z tego, że nie mamy po prostu większego budżetu na spędzenie urlopu i jest to maksymalna kwota, na jaką możemy sobie pozwolić.

Kanapki na drogę, apartamenty z własną kuchnią zamiast drogich hoteli i restauracji, korzystanie z jak największej dostępnej ilości darmowych atrakcji – to coś, z czym wakacje kojarzą się większości z nas. I oczywiście wcale im to nie umniejsza, bo równie dobrze można bawić się w domku typu brda w starym ośrodku wypoczynkowym na Mazurach, co w kurorcie w Egipcie na wycieczce all inclusive.

Podróżuję jednak na własną rękę po świecie od wielu lat i jeśli jest jakaś porada, którą mogłabym się podzielić, żeby czasem wydać na wakacje mniej pieniędzy, to... nie organizujcie ich na własną rękę.

Mimo że podróżowanie samodzielnie może dawać nam poczucie większej niezależności i swobody, to często okazuje się znacznie droższe niż skorzystanie z usług biura podróży.

Owszem, w przypadku długich, kilkumiesięcznych podróży można sporo zaoszczędzić na samodzielnej organizacji, szczególnie jeśli poruszacie się jak ja, autostopem. Ale w przypadku tygodniowych wakacji czasem taniej będzie skorzystać z usług biura podróży lub agenta turystycznego.

Nie zliczę też, ile spotkało mnie stresowych sytuacji podczas podróży na własną rękę, szczególnie w krajach, gdzie zasady... no cóż, nie do końca jakiekolwiek są. Bo rozkłady jazdy są tylko na papierze, rezerwacje w hotelach nie istnieją, a opinie restauracji były kupione i jedzenie w niej było drogie i niesmaczne. A o tym, że chytry dwa razy płaci, przekonałam się wiele razy.

Dlaczego wakacje z biurem podróży są czasem tańsze niż te na własną rękę? Wyjaśniam!

1. Cena biletów lotniczych, zakwaterowania i biletów wstępu

Jednym z kluczowych czynników wpływających na różnicę kosztów jest cena biletów lotniczych i zakwaterowania. Biura podróży często nawiązują długoterminowe umowy z liniami lotniczymi i hotelami, co pozwala im uzyskać atrakcyjne zniżki. Dla indywidualnego podróżnika uzyskanie tych samych korzyści jest wręcz niemożliwe.

Oczywiście w sieci dostępnych jest mnóstwo stron i aplikacji, które pozwolą nam na znalezienie tanich lotów i zakwaterowania, ale wiąże się to często z godzinami przeszukiwania dostępnych opcji.

Tańsze loty oznaczają też zwykle długie przesiadki w portach lotniczych. A ile kosztuje na lotniskach jedzenie inne niż kanapka (chociaż i te bywają niesamowicie drogie), chyba nie trzeba nikomu mówić. I nawet jeśli zabierzemy ze sobą swój prowiant, to w przypadku lotów poza UE może on zostać nam skonfiskowany.

Biura podróży mają zwykle dostęp do tańszych biletów lotniczych na konkretne trasy i zarezerwowane bloki pokoi w hotelach, co przekłada się na znaczącą różnicę cenową.

Przykładowo, zakup biletów lotniczych na popularne, ale dalekie kierunki turystyczne, takie jak Hawaje czy Bali, może być znacznie tańszy, gdy biuro podróży zakupuje je hurtowo, niż gdy podróżnik indywidualnie próbuje znaleźć najlepsze oferty. Na lot z biurem prawie zawsze będziemy mogli też zabrać bagaż rejestrowany i będzie on lotem bezpośrednio do celu.

Jeśli zależy nam na samym bezpośrednim locie, bez hotelu, warto śledzić strony biur podróży, które czasem wyprzedają na ostatnią chwilę wolne miejsce na rejsy czarterowe. Ceny są wtedy naprawdę okazyjne i zdarza się, że do krajów takich jak Wietnam polecimy za niecałe 300 zł. Zwykle jest to jednak lot, który odbywa się w ciągu najbliższych kilku dni i jeśli ogranicza nas urlop, to raczej z niego nie skorzystamy.

Jeśli chodzi z kolei o ceny biletów do atrakcji, które chcielibyśmy odwiedzić, tutaj także obowiązuje podobna zasada co do biletów lotniczychbiura podróży mają umowy z ich właścicielami i koszt biletów, wliczony w cenę naszej wycieczki, jest zwykle dużo niższy. A przy okazji nie musimy się martwić, że ich zabraknie.

2. Wydatki na jedzenie w podróży

Podczas podróży nie można zapominać o kosztach wyżywienia. A oprócz tego na miejscu, w przypadku wyjazdu na własną rękę, musimy liczyć się też z kosztami, które poniesiemy na prowiant na drogę lub posiłki w trakcie trasy.

Czasem wydaje nam się, że podróż samochodem do miejsca docelowego będzie nas kosztować dużo mniej, niż samolotem, nie wliczamy w to jednak nie tylko kosztów jedzenia, ale i straconego urlopowego dnia. Warto mieć na uwadze, że stołowanie się w przydrożnych zajazdach i na stacjach benzynowych to zwykle naprawdę duży wydatek.

Wyjątkiem są sytuacje, w których robimy objazdówkę, podczas której jemy w lokalnych restauracjach, albo podróżujemy z turystyczną kuchenką, na której możemy ugotować pełnowartościowy obiad.

A jeśli chodzi o wyżywienie już w miejscu docelowym – biura podróży często nawiązują partnerstwa z restauracjami, hotelami lub dostawcami usług gastronomicznych, co pozwala im oferować korzystniejsze opcje wyżywienia swoim klientom. Osoby podróżujące samodzielnie mogą nie mieć dostępu do takich rabatów ani specjalnych ofert.

Oczywiście równa się to z tym że nie zawsze zjemy to, na co mamy akurat ochotę, ale możemy też zazwyczaj skorzystać z opcji jedynie częściowego wyżywienia.

Jeśli w grę wchodzi zaoszczędzenie jedynie niewielkiej kwoty, warto to sobie dobrze przekalkulować. A gdy koniecznie chcemy zrezygnować z wyżywienia oferowanego przez biuro, na pewno w miejscu, do którego jedziemy, jest chociaż jedna restauracja, w której stołują się mieszkańcy, a nie turyści. Jeśli uda nam się ją wytropić, nie tylko zjemy w niej smaczne, lokalne dania, ale i nie zapłacimy wiele pieniędzy.

Można również porwać się na samodzielne gotowanie, jednak robienie zakupów i czas spędzony przy garnkach to nie tylko mniej czasu na zwiedzanie i odpoczynek, ale też często męczące zadanie. Szczególnie jeśli w grę wchodzi gotowanie dla większej grupy osób.

3. Organizacja i czas

Organizacja wycieczki na własną rękę to proces czasochłonny i wymagający zaangażowania. Przy planowaniu samodzielnej podróży trzeba załatwić wiele spraw takich jak znalezienie odpowiednich biletów lotniczych, rezerwacja hotelu, załatwienie wiz, organizacja środków transportu na miejscu oraz przygotowanie planu zwiedzania.

To wszystko może zająć wiele godzin lub nawet dni, w których trakcie moglibyśmy cieszyć się podróżą lub poświęcić czas na bardziej przyjemne przygotowania.

Biura podróży oszczędzają nam ten cenny czas zajmując się tymi kwestiami za nas. Zwykle mamy też gwarancję, że plan naszej podróży zostanie zrealizowany i nie okaże się nagle, że wygooglowana przez nas atrakcja jest zamknięta z powodu remontu, choć jechaliśmy do niej kilka godzin.

4. Atrakcyjne oferty last minute

Podróżowanie na własną rękę jest bez wątpienia dużo bardziej elastyczne. Jeśli jednak nie ogranicza nas praca, warto rozważyć atrakcyjne oferty last minute, które oferują biura. Najlepsze okazje można złapać na wycieczki, które rozpoczynają się w przeciągu kilku dni od pojawienia się oferty.

I są to naprawdę bardzo dobre i nieprzyzwoicie tanie opcje. W samym tylko ubiegłym tygodniu można było natknąć się na kilkanaście ofert z tygodniowymi wakacjami all inclusive za niecałe 800 zł. Jest to jednak coś, na co mogą pozwolić sobie nieliczni ze względu na ograniczające nas prace na etacie.

5. Biura podróży szytych na miarę i agenci podróży

Warto zaznaczyć, że nie zawsze korzystanie z biura podróży oznacza wybór gotowego pakietu. Bo istnieją również tak zwane biura podróży szytych na miarę, które są w stanie zorganizować całą wyprawę według naszych preferencji. Oferują one spersonalizowane rozwiązania, uwzględniające nasze potrzeby i oczekiwania.

To sprawia, że podróż staje się wyjątkowa i zindywidualizowana, przy jednoczesnym zachowaniu korzyści związanych z umowami na zniżki.

Usługi takich biur wcale nie różnią się znacznie cenowo od tych tradycyjnych. A żeby były jeszcze tańsze, możemy skorzystać z ofert prywatnych osób, które zawodowo określają się prywatnymi agentami podróży i są w stanie przygotować dla nas naprawdę świetne plany wakacyjne na podstawie własnego doświadczenia.

Zaproponują nam też najkorzystniejsze loty, zarówno pod względem czasu przelotu, jak i ich ceny. Często też mają gotowe listy atrakcji, które warto zobaczyć, i restauracji, w których możemy dobrze i tanio zjeść. Ich praca zwykle opiera się na kontaktach z mniejszymi, lokalnymi przedsiębiorcami. I osobiście uważam, że jest to najlepsza opcja, jeśli chcemy, by ktoś zorganizował wakacje za nas.

Należy jednak pamiętać, aby odpowiednio weryfikować takie osoby i nigdy nie przesyłać pieniędzy z góry za loty czy też pobyty w hotelach. Są to zazwyczaj większe kwoty, dlatego lepiej poprosić o link do oferty i samemu opłacić transakcje, tym samym zyskując rezerwację na swoje nazwisko.

Czy bardziej polecam podróżowanie z biurami podróży niż na własną rękę? Na pewno jest to dużo wygodniejsze, a czasem także tańsze. Jeśli dysponujemy określoną ilością wolnego czasu, to w ostatecznym rozrachunku może okazać się to najlepszą opcją, chociażby ze względu na zaoszczędzone na planowaniu i dotarciu na miejsce godziny, a nawet i dni.

Jeśli jednak masz czas na organizowanie i na szereg przygód, które mogą cię spotkać w związku z samodzielnym planowaniem i wyborem atrakcji – poszperaj trochę w internecie i jedź na własną rękę.

Czytaj także: https://natemat.pl/513214,wpadki-w-podrozy