Spears miała romans z irlandzkim aktorem. Porównała go do "ulicznej bójki"

Zuzanna Tomaszewicz
21 października 2023, 10:30 • 1 minuta czytania
Autobiografia Britney Spears nawet nie wyszła, a już wstrząsnęła światem showbiznesu. Do mediów najpierw wypłynął fragment, w którym autorka hitu "Oops!…I Did It Again" opisała swoją aborcję, a teraz internet obiegły szczegóły dotyczące jej krótkiego, ale namiętnego romansu z irlandzką gwiazdą kina.
Britney Spears opowiedziała w autobiografii o krótkim romansie z Colinem Farrellem. Fot. face to face / FaceToFace / REPORTER

Britney Spears o romansie z Colinem Farrellem

W książce "Kobieta, którą jestem", która ukaże się w księgarniach już 25 października, Britney Spears opisała nieznane dotąd szczegóły z jej życia. Z najnowszego fragmentu, który obiegł media społecznościowe, dowiadujemy się, jak dawna księżniczka pop wspominała swój niezwykle krótki, ale gorący romans ze zdobywcą dwóch Złotych Globów.


Jak podaje amerykański tygodnik "Time", w 2003 roku, czyli tuż po rozstaniu z Justinem Timberlakem i przed wydaniem czwartego albumu studyjnego zatytułowanego "In the Zone", Britney związała się z Colinem Farrellem. Piosenkarka poznała aktora dzięki wspólnemu znajomemu, który był promotorem klubu.

Spears odwiedzała irlandzkiego aktora na planie filmu "S.W.A.T.". Romans trwał tylko dwa tygodnie. Artystka tak wspominała wspólne chwile spędzone z gwiazdorem filmu "Duchy Inisherin":

Bójka to jedyne określenie na to. Walczyliśmy ze sobą tak namiętnie, jakbyśmy uczestniczyli w bójce ulicznej.Britney Spearso romansie z Colinem Farrellem w autobiografii "Kobieta, którą jestem"

Autorka książki "Kobieta, którą jestem" liczyła na to, że z przelotnego romansu z Farrellem wyjdzie coś więcej. Britney pojawiła się nawet publicznie u boku aktora podczas premiery jego filmu pod tytułem "Rekrut".

Britney Spears opowiedziała o aborcji

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, w "Kobiecie, którą jestem" będziemy mogli przeczytać, że Britney Spears zaszła w ciążę z Justinem Timberlakiem Oboje nie mieli wtedy nawet 20 lat, więc musieli zdecydować, czy chcą już zostać rodzicami, czy dokonać aborcji. "Bardzo kochałam Justina. Zawsze liczyłam na to, że pewnego dnia założymy rodzinę, ale Justin zdecydowanie nie był zadowolony z ciąży. Powiedział, że nie byliśmy gotowi na dziecko w naszym życiu, że byliśmy zbyt młodzi" – czytamy we fragmencie opublikowanym przez "Reutersa".

Britney Spears napisała, że gdyby to była wyłącznie jej decyzja, to "nigdy by tego nie zrobiła". "Jednak Justin był pewny tego, że nie chce zostać ojcem" – wspomina w książce. To wydarzenie opisała jako "jedno z najbardziej bolesnych doświadczeń w jej życiu". Portal "TMZ" dodaje, że była "skonfliktowana", ale po długich dyskusjach podjęli wspólną decyzję o aborcji.

Wspomnijmy, że Britney Spears i Justin Timberlake chodzili ze sobą trzy lata, aż do 2002 roku. W czasie ich związku wielu dziennikarzy miało chorą obsesję na punkcie wokalistki i wypytywało ją o to, czy jest jeszcze dziewicą. 21-latka wielokrotnie zapewniała media, że będzie uprawiać seks dopiero po ślubie. Gdy para rozstała się, Timberlake wypuścił swoją hitową piosenkę "Cry Me A River", w którego teledysku wystąpiła aktorka podobna do jego byłej dziewczyny. W oczach wielu fanów tekst utworu sugerował, że Britney miała zdradzać Justina.

W filmie dokumentalnym "Framing Britney Spears" pokazano, że tuż po zerwaniu Timberlake udzielił radiowego wywiadu, w którym padło pytanie o to, "czy p*eprzył Britney Spears". – Dobra, zrobiłem to – odpowiedział śmiejąc się. Co więcej, z dokumentu ma wynikać, że były członek boysbandu N Sync sam nie dotrzymywał wierności, a autorka "Oops!... I Did It Again" była mu wierna do końca.

Czytaj także: https://natemat.pl/362709,nie-moge-sluchac-piosenek-britney-spears-brzmia-jak-ostrzezenie