"Będzie mnie pani bić?". Posłanka PiS nie wytrzymała po słowach Jachiry
Gośćmi "Debaty o Polsce" w "Super Expressie" byli Łukasz Rzepecki, Anna Milczanowska, Klaudia Jachira, Katarzyna Karpa-Świderek, Andrzej Szejna i Michał Wawer. Atmosfera w programie była napięta i co chwilę dochodziło do słownych przepychanek.
Najbardziej wybrzmiała jednak kłótnia, do której doszło w końcowej części debaty. Anna Milczanowska z PiS zastanawiała się, skąd presja, by prezydent Andrzej Duda miał skracać kadencję Sejmu.
Kłótnia Jachiry z Milczanowską
Milczanowska stwierdziła ponadto, że Ursula von der Leyen oszukała premiera Mateusza Morawieckiego. Chodziło tu o kwestię pieniędzy z KPO. – Donald Tusk mówi, że to już jest niepotrzebne – dodała posłanka PiS.
Dalej zaapelowała o mniej "szyderstwa i pogardy". Po tych słowach głos zabrała Klaudia Jachira. Posłanka Koalicji Obywatelskiej odniosła się bezpośrednio do wypowiedzi przedstawicielki PiS i nie gryzła się przy tym w język. Wspomniany fragment dyskusji znajdziecie w 27. minucie nagrania.
– Wiemy, kto ma większość w Sejmie. I jeśli dla was nie jest ważne to, żeby praworządność została przywrócona, żeby spełnione zostały kamienie milowe i żeby setki milionów w końcu trafiły do Polski (...), jeśli to nie są nadzwyczajne okoliczności, to nie wiem tak naprawdę, co musiałoby się wydarzyć – stwierdziła posłanka KO.
– Bawi mnie wasze oskarżenie, że my jesteśmy nerwowi, gdzie jest jasny komunikat naszych liderów po stronie demokratycznej. (...) Jeśli ktoś mówi o pogardzie, to państwo, wyzywając nas od agentów – dodała.
Jachira nawiązała też do wypowiedzi minister Anny Moskwy z marca tego roku. Chodzi o skandaliczne wypowiedzi ws. możliwości odbierania paszportów. – Mogę się z panią we wszystkim nie zgadzać, ale w życiu nie powiedziałabym, że pani nie ma prawa do polskiego obywatelstwa. A my to słyszeliśmy przez całą kampanię – tłumaczyła posłanka.
W pewnym momencie Milczanowska wtrąciła się do monologu Jachiry. – Ale spokojnie, może wody? Czy będzie pani mnie bić? – dopytywała siedzącą obok parlamentarzystkę. – Nie, będę się dalej do pani uśmiechać – odparła Jachira, na co posłanka PiS zareagowała krótko, że "bardzo się cieszy".