Roznegliżowana sesja pod ziemią w kopalni Bogdanka. Do sieci wyciekły zdjęcia

redakcja naTemat.pl
02 listopada 2023, 19:39 • 1 minuta czytania
Marta Wcisło z Platformy Obywatelskiej ujawniła zdjęcia z zaskakującej sesja w kopalni Bogdanka. Widzimy na niej roznegliżowane kobiety pozujące pod ziemią. Spółka zapewniła, że nie miała pojęcia o prowadzonej akcji. Zapowiedziała również wyciągnięcie "najsurowszych konsekwencji" wobec osób, które nie dopełniły obowiązków w kwestii zasad BHP.
Zaskakująca sesja w kopalni Bogdanka. Zdjęcia wyciekły do sieci. Fot. Łukasz Kaczanowski / Polska Press / East News ; Twitter / Marta Wcisło

Zaskakująca sesja w kopalni Bogdanka. Zdjęcia wyciekły do sieci

"Uwaga! To nie żart. To sesja zdjęciowa w kopalni Bogdanka (Pole Stefanów, 28 października 2023 r.). I to nie są górniczki" – napisała na platformie "X" posłanka Platformy Obywatelskiej z Lublina, Marta Wcisło.


Polityczka pokazała zdjęcia, na których widzimy skąpo ubrane kobiety pozujące pod ziemią. "Czy po zaręczynach przyszedł czas na wieczór kawalerski pod ziemią?" – zapytała Wcisło.

Według Onetu sesja wywołała emocje nawet wśród samych górników. – Tyle się mówi o bezpieczeństwie w górnictwie. Bogdanka lubi się chwalić, że wydaje na BHP niemal 200 mln zł, a potem widzimy takie zdjęcia – powiedział jeden z nich.

Nie wszyscy jednak podzielają oburzenie. – Nie ma tu nic nadzwyczajnego. Może tylko to, że zdjęcia są bardziej odważne niż zazwyczaj – mówi inny górnik.

Jak ustalił serwis, ta sesja zdjęciowa miała zostać przeprowadzona dla producenta maszyn górniczych.

W rozmowie z Onetem Marta Wcisło stwierdziła wprost, że ta sesja dyskredytuje pracę górników, a także naraża przedsiębiorstwo na stanie się pośmiewiskiem.

– To absolutnie oburzające. Dopuszczając do takiej sytuacji, zarząd LW "Bogdanka" dyskredytuje pracę górników i naraża na szwank dobie imię kopalni. Zamiast zająć się inwestycjami i zamiast dbać o dobre imię kopalni, wystawiają się na śmieszność – mówi.

– Obecnie trwają poszukiwania osoby, która dostarczyła mi te zdjęcia. To najlepiej pokazuje, co jest dla nich najważniejsze. Nie dobry wizerunek, tylko kto pokazać prawdę o tym, co się tam dzieje – dodaje.

W oświadczeniu do Onetu LW "Bogdanka" wskazała, że nie miała pojęcia o kontrowersyjnym charakterze sesji zdjęciowej, a sama spółka nie zamierza promować kalendarzy zawierających kontrowersyjne zdjęcia kobiet.

Władze kopalni zaznaczyły, że w czasie realizacji sesji pracami pod ziemią zarządzała inna spółka. "LW Bogdanka nie miała więc wiedzy o rodzaju wykonywanych zdjęć, tym bardziej, że zgłoszony wniosek o zgodę na fotografowanie dotyczył zdjęć górniczych 'ciągników BIZON w warunkach dołowych'" – czytamy.

Zapowiedziano także wyciągnięcie konsekwencji wobec osób, które nie dopełniły obowiązków w zakresie przepisów BHP. "Zostaną wyciągnięte najsurowsze konsekwencje służbowe przewidziane w Kodeksie Pracy" – czytamy.