Morawiecki uspokaja elektorat PiS ws. większości i rządu. "To nie mission impossible"

Adam Nowiński
19 listopada 2023, 19:44 • 1 minuta czytania
Mateusz Morawiecki ma trudne zadanie, ponieważ bez większości w Sejmie ma powołać rząd. Opozycja już odlicza czas do głosowania w Sejmie nad wotum zaufania dla jego gabinetu, które zapewne PiS przegra. Z kolei premier buduje narrację, która ma pokazać jego elektoratowi, jak bardzo stara się do tego nie dopuścić.
Mateusz Morawiecki o misji od Andrzeja Dudy. Fot. Jacek Domiński / Reporter

Chociaż to Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica mają zdecydowaną większość w Sejmie, czego dowodem są przegrane przez Prawo i Sprawiedliwość głosowania na marszałka oraz wicemarszałka, to misję utworzenia rządu dostał Mateusz Morawiecki.


I to właśnie on musi teraz szukać sojuszników oraz zapewniać elektorat, że jest na dobrej drodze. Wykorzystuje do tego różne kanały przekazu. W niedzielę posłużył mu do tego jego podcast.

"Prezydent Andrzej Duda powierzył mi misję tworzenia nowego rządu. Misję trudną, być może najtrudniejszą, z jaką miałem do czynienia, ale nie jest ona wbrew opiniom złośliwców 'mission impossible'. Gdyby nawet była, to nie wykluczam, że i na tę bym się porwał" – słyszymy w udostępnionym przez premiera na Facebooku nagraniu.

Jego zdaniem "Polacy wskazali Prawo i Sprawiedliwość jako zwycięzcę ostatnich wyborów i zagwarantowali PiS drugi w kolejności najlepszy wynik wyborczy w historii II Rzeczypospolitej i to jest niebywałe osiągnięcie".

"Jednocześnie wysłali nam prosty sygnał: tym razem musicie się dogadać z innymi. Ten sam sygnał wysłali do wszystkich innych sił politycznych. W parlamencie nie ma dziś dominującej partii, która miałaby prawo decydować o wszystkim, bez oglądania się na innych" – twierdzi Morawiecki.

"Musimy wyjść z bańki"

Premier twierdzi, że przed politykami nowego Sejmu stoi trudne zadanie – "wyjście z bańki swoich politycznych wyobrażeń" i konfrontacja "z realnymi oczekiwaniami Polaków".

Jakie są te oczekiwania? Kontynuowanie programów społecznych PiS oraz realizacja gigantycznych inwestycji, jak CPK czy polska elektrownia atomowa.

W dalszej części podcastu Morawiecki pokusił się o ocenę obecnych parlamentarzystów.

"Myślę, że jak zmarnujemy tę szansę, to nasze dzieci i nasze wnuki nam tego nie wybaczą. A jednak mam wrażenie, że wielu politykom brakuje odwagi. Pamiętacie taką scenę z 'Władcy Pierścieni': Frodo i Sam mają się udać w największą podróż życia, docierają do granicy swojej małej krainy i Sam zatrzymuje się wystraszony, boi się zrobić krok naprzód, jeszcze nigdy nie odszedł tak daleko od domu. Na szczęście znajduje w sobie odwagę i dzięki temu hobbitom udaje się ocalić świat" – barwnie obrazuje w podcaście premier Morawiecki.

Duda o wyborze Morawieckiego

Przypomnijmy, że w niedzielę Mateusz Morawiecki nie był jedynym politykiem PiS, który zabrał głos ws. formowania nowego rządu. Ze swojej decyzji tłumaczył się Andrzej Duda w wywiadzie dla "Sieci".

"Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi nie przekonali mnie, że warto zrezygnować z dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje misję tworzenia rządu. W ramach obowiązującej konstytucji wszyscy prezydenci, także moi poprzednicy, prezydenci Kwaśniewski, Kaczyński i Komorowski, zawsze powierzali misję tworzenia rządu zwycięskiemu ugrupowaniu. Tegoroczne wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość" – stwierdził w wywiadzie Duda.

"Chciałem zobaczyć wspólny i jednolity program. Usłyszeć jak najwięcej konkretów. Tego zabrakło. Po drugie, w bardzo ważnych, fundamentalnych kwestiach podczas tych rozmów przedstawiciele poszczególnych obozów politycznych, deklarujących dzisiaj stworzenie koalicji, mówili zupełnie odmienne rzeczy. Choćby dotyczące kluczowych kwestii odnoszących się do suwerenności Polski" – dodał prezydent.

Czytaj także: https://natemat.pl/525385,tusk-ripostuje-slowa-dudy-ktory-twierdzi-ze-nie-bedzie-jego-premierem