Fani "Detektywa" mają niesamowitą teorię. Tak czwarty sezon może łączyć się... z pierwszym

Ola Gersz
18 stycznia 2024, 16:48 • 1 minuta czytania
"Detektyw: Kraina nocy" ma dopiero jeden (mrożący krew w żyłach) odcinek, a już doczekał się sporo fanowskich teorii. Najpopularniejsza z nich łączy czwarty sezon "Detektywa" z Jodie Foster z pierwszym sezonem z 2014 roku. Według wielu fanów jedna z postaci może być... ojcem policjanta Rusta Cohle'a granego przez Matthew McConaugheya.
Jak łączy się czwarty sezon z pierwszym? Fot. Kadry z "Detektywa" i "Detektywa: Krainy nocy" / HBO

"Detektyw" ("True Detective") to kryminalna antologia emitowana od 2014 roku przez HBO. W każdym sezonie poznajemy zupełnie nową historię, a tym samym nowych bohaterów.


W pierwszej odsłonie nad serią tajemniczych morderstw w Luizjanie pracowali wspólnie Matthew McConaughey i Woody Harrelson, w drugiej zaś widzowie przenieśli się do gorącej Kalifornii, gdzie mogli śledzić poczynania trójki policjantów granych przez Colina Farrella, Rachel McAdams i Taylora Kitscha.

Fabuła trzeciego sezonu skupiła się natomiast na zagadce, która nie została rozwikłana przez kilka dekad. Akcja serialu toczyła się w hrabstwie Ozark, w którym doszło do zaginięcia dwójki rodzeństwa. Rolę tytułowego detektywa przejął wówczas zdobywca Oscara za dramat "Moonlight" Mahershala Ali.

Do tej pory to pierwszy sezon cieszył się największym uznaniem widzów i krytyków. Ma on wręcz kultowy status, a to m.in. dzięki metafizycznej, mrocznej atmosferze i skomplikowanym postaciom detektywów zagranych przez McConaugheya i Woody'ego Harrelson. Mimo że trzeci sezon był w porównaniu z fatalnym drugi świetny, to fani serii go nie "kupili" i wciąż czekali na powrót do korzeni.

O czym jest "Detektyw: Kraina nocy"?

Tym może być czwarty sezon, "Detektyw: Kraina nocy", z dwukrotną laureatką Oscara Jodie Foster ("Taksówkarz", "Oskarżeni", "Milczenie owiec") i Kali Reis ("Na pięści") w roli policjantek, które w małym miasteczku za kołem podbiegunowym na Alasce badają podczas nocy polarnej sprawę zniknięcia naukowców z placówki badawczej.

Tym razem showrunnerką, reżyserką i scenarzystką "Krainy nocy" jest Issa López, która przejęła "Detektywa" po jego twórcy Nicu Pizzolatto (ten pozostaje producentem wykonawczym). 15 stycznia na HBO Max pojawił się pierwszy, bardzo dobrze oceniany odcinek, a kolejne pięć będą miały premierę co tydzień.

"Początek 'Detektywa: Krainy nocy' wciąga tak, że klęłam pod nosem, że na kolejny odcinek muszę czekać tydzień. (...) A jak będzie dalej? Możliwe, że tak samo dobrze, o czym świadczą recenzje większości krytyków po sześciu odcinkach. (...) Wydaje się, że López połączyła klimat, tajemniczość i metafizykę (ale nie tak łopatologiczną...) oryginalnego "Detektywa" z rasowym serialem kryminalnym. Nie wiem jak wy, ale mnie już kupiła" – pisaliśmy w recenzji czwartego sezonu "Detektywa".

Obecnie "Detektyw: Kraina nocy" ma w agregatorze Rotten Tomatoes 93 procent od krytyków na podstawie 103 recenzji. To o dwa procent więcej niż pierwszy sezon. Po pierwszym odcinku "Kraina nocy" ma od widzów mniejszą ocenę, bo 68 procent.

"Detektyw: Kraina nocy": ta teoria łączy czwarty sezon z pierwszym. Travis to ojciec Rusta?

Uwaga, spoilery do pierwszego odcinka!

Już pierwszy odcinek "Detektywa: Krainy nocy" zafundował widzów atmosferę niczym z horroru (noc, mróz, oddalone od cywilizacji alaskańskie miasteczko, zjawy, tajemnicze hasła) oraz mrożące krew w żyłach zakończenie: kilku naukowców zostało znalezionych martwych, zamarzniętych w lodzie z przerażonymi minami zastygłymi na twarzach.

Czwarty sezon wydaje się być tak samo metafizyczny jak pierwszy, nie brakuje więc niewytłumaczalnych zdarzeń oraz wspomnianych... duchów. Jednym z nich jest Travis, tajemniczy, bosy mężczyzna, która objawia się Rose Aguineau (Fiona Shaw), mieszkance Ennis.

Mężczyzna, który – jak potem dowiadujemy się z rozmowy Rose z policjantką Evangeline Navarro (Kali Reis) – nie żyje, prowadzi Aguineau w zimowe pustkowie, tam tańczy dziwny taniec przypominając rytuał i wskazuje jej miejsce z martwymi naukowcami. Wówczas kobieta dzwoni po policję.

Kim jest Travis? Na razie wiemy tylko, że nie żyje, jest duchem, wizją lub halucynacją i z jakiegoś powodu postanowił wskazać Rose Aguineau, gdzie znajdują się zaginieni badacze. Nie wiemy również, jakim cudem kobieta go widzi.

Fani ukuli jednak teorię, która robi się coraz popularniejsza i łączy "Krainę nocy" z czwartym sezonem. Według niej Travis to ojciec Rusta Cohle'a, detektywa granego przez Matthew McConaugheya. Skąd taki pomysł?

Mimo że akcja działa się w Luizjanie, to Rust wyjawił w jednym z odcinków, że dorastał na Alasce i mieszkał ze swoim ojcem, surwiwalistą. Jego imię to właśnie Travis. Gdy mężczyzna wrócił z wojny w Wietnamie, matka Rusta opuściła rodzinę, a mężczyźni przeprowadzili się z Teksasu na Alaskę. Według detektywa mieli trudną relację, a Travis miał być zawiedziony, gdy jego syn zdecydował się wrócić do Teksasu.

Co stało się z ojcem Rusta? Bohater tego nie wyjawił, ale wiemy, że żył jak outsider i poza systemem. W pewnym momencie detektyw powiedział śledczym, że odwiedził na Alasce swojego ojca, który umierał na białaczkę – było to jednak zagranie mające odwrócić uwagę od prowadzonej przez policjanta tajnej operacji. Śledczy nie odnaleźli żadnych informacji na temat Travisa Cohle'a na Alasce z ostatnich 30 lat.

Czy Travis z "Detektywa: Krainy nocy" to ojciec Rusta Cohle'a z pierwszego sezonu? Ma to sens, zważywszy na miejsce akcji (Alaska) i podobieństwo zjawy do detektywa z Luizjany. Zresztą Issa López już wcześniej zapowiedziała, że czwarty sezon będzie nawiązywał do oryginalnych odcinków. Nic nie jest więc niemożliwe.

Czytaj także: https://natemat.pl/536714,detektyw-kraina-nocy-z-jodie-foster-to-powrot-do-korzeni-recenzja