Żona Kamińskiego protestowała na zwolnieniu lekarskim. W końcu zabrała głos

Dorota Kuźnik
20 stycznia 2024, 21:57 • 1 minuta czytania
Barbara Kamińska aktywnie bierze udział w akcjach Prawa i Sprawiedliwości, choć przebywa na zwolnieniu lekarskim. Teraz żona Mariusza Kamińskiego odniosła się do zarzutów o nadużywanie L4. – Zapytam tak: naprawdę mogę leżeć spokojnie w łóżku, kiedy mój mąż jest zamknięty za tymi murami więzienia? Przecież to jest niemożliwe – powiedziała.
Barbara Kamińska protestowała na L4 w obronie męża. Jest komentarz. Fot. Wojciech Olkuśnik / East News

Barbara Kamińska protestowała na L4 w obronie męża. Jest komentarz

Barbara Kamińska niezmiennie bierze udział w organizowanych przez Prawo i Sprawiedliwość akcjach w obronie swojego męża, Mariusza Kamińskiego. Mogliśmy zobaczyć ją podczas ostatnich obrad Sejmu oraz w trakcie protestów pod zakładem karnym, gdzie trzymani są politycy.


Okazało się, że Kamińska regularnie udziela się w przestrzeni publicznej, choć przebywa na L4. Kobieta jest bowiem sędzią w Sądzie Rejonowym w Piasecznie. Teraz żona polityka odniosła się do zarzutów o nadużywanie zwolnienia lekarskiego, podczas ostatniego protestu pod więzieniem w Radomiu.

– Rzeczywiście, pod koniec 2023 r. miałam poważną operację. Przeszłam tę operację i dochodziłam do siebie, żeby wrócić do pracy – powiedziała do zgromadzonych.

– Stres, który niewątpliwie jest, zagubienie i te wszystkie okoliczności sprawiły, że ten stan zdrowia mi się nie polepszył. Lekarze uznali, że powinnam być jeszcze na L4. Ja powinnam być tak naprawdę w domu i mój mąż powinien się mną opiekować i na pewno by tego chciał – dodała.

– Ale ja zapytam tak: naprawdę mogę leżeć spokojnie w łóżku, kiedy mój mąż jest zamknięty za tymi murami więzienia? Przecież to jest niemożliwe – podsumowała.

Co grozi za naruszanie zasad L4?

Jak informowaliśmy w naTemat, Barbara Kamińska, żona Mariusza Kamińskiego, od października 2023 roku jest na przedłużanym zwolnieniu lekarskim – ustaliło OKO.Press. Kamińska jest neosędzią w Sądzie Rejonowym w Piasecznie pod Warszawą.

Z powodu jej nieobecności mają być odwoływane rozprawy, co złości znajomych prawników, którzy najpierw widzieli ją w TV Republika, potem z wizytą u Andrzeja Dudy w Pałacu Prezydenckim, a w końcu na proteście PiS pod Sejmem.

Zapytaliśmy dr Katarzynę Kalatę, ekspertkę w dziedzinie prawa pracy, czy i jakie konsekwencje wobec pracownika, który wykorzystuje zwolnienie lekarskie niezgodnie z przeznaczeniem, może wyciągnąć ZUS.

Prawniczka wskazuje, że w przypadku neosędzi Barbary Kamińskiej nie wystarczą telewizyjne obrazy uwieczniające jej aktywność w Warszawie. Niewystarczające są także wpisy internautów, którzy oznaczają ZUS na platformie X, by zwrócić jego uwagę na to, co robi żona Mariusza Kamińskiego.

– Zgodnie z art. 94c § 1 i 2 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, uprawnionym do kontroli zwolnień lekarskich jest prezes sądu oraz na jego wniosek Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Zatem ZUS w takiej sprawie nie działa z urzędu, a konieczna jest inicjatywa prezesa sądu – tłumaczy dr Katarzyna Kalata.

– Pod pojęciem wykorzystywania zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego celem przyjmuje się zachowanie sprzeczne z zaleceniami lekarza, np. zaleceniem nieporuszania się lub zakazem uczestnictwa w zajęciach sportowych. Sędzia nie powinien np. grać w tenisa, gdy ma chory kręgosłup oraz wykonywać inne czynności niezalecane w jego stanie zdrowia – wyjaśnia dr Katarzyna Kalata.

Pracodawca, w tym przypadku prezes sądu, sam może sprawdzić tylko to, czy sędzia na zwolnieniu lekarskim siedzi w domu. W innych rzeczach potrzebuje pomocy ZUS.

Czytaj także: https://natemat.pl/535886,barbara-kaminska-bryluje-u-prezydenta-na-l4-oto-co-moze-zrobic-zus