Okrzyki o "rudej wronie" i uściski z Dudą. Tak Republika pokazała uwolnienie Kamińskiego i Wąsika
– Prezydent na prośbę żon bezprawnie uwięzionych polityków oraz ze względów humanitarnych ponownie ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zrobił to, podkreślając, że akt łaski z 2015 r. cały czas jest w mocy prawnej – brzmiały pierwsze słowa materiału reporterskiego, otwierającego "Informacje" w Telewizji Republika.
Spotkanie Dudy z Kamińskim i Wąsikiem "jedynką" w TV Republika
Autor tzw. offa pokazał najpierw oświadczenie prezydenta, by następnie płynnie przejść do wyjścia z więzienia Mariusza Kamińskiego. Reporter wzbogacił scenę spod radomskiego zakładu karnego o długie efekty okrzyków tłumu.
Widzowie TV Republiki usłyszeli zatem ponownie kultowe już, kilkusekundowe "ruda wrona orła nie pokona", by następnie przenieść się pod więzienie w Przytułach Starych, które chwilę później opuścił Maciej Wąsik.
"Wielkie dzieło modlitewne"
Choć według Onetu pierwsze słowa Wąsika brzmiały: "Codziennie odliczałem od godziny 18:00 do 18:00, aby się z wami pomodlić. Muszę wam się do czegoś przyznać. Nogi mam jak z waty i jestem głodny. Chcę jechać do domu, zobaczyć się z dziećmi", widzowie stacji Tomasza Sakiewicza usłyszeli nieco inną wypowiedź.
W materiale Pawła Błocha przywołano słowa polityka, w których opisał swoją reakcję na wiadomość funkcjonariusza Służby Więziennej o tym, że wychodzi na wolność.
– To było naprawdę wielkie dzieło modlitewne. Dziękuję wszystkim tym, którzy modlili się razem z nami – brzmiał ujęty w "offie" komentarz Wąsika.
Ściskanie na misia i klepanie po plecach
Po "wielkim dziele modlitewnym" przyszła pora na gwóźdź programu, czyli spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Kamińskim i Wąsikiem. Reporter stwierdził, że głowa państwa...chciała dokończyć z nimi rozmowę przerwaną 9 stycznia. W tym momencie oczom widzów ukazało się nagranie udostępnione wcześniej przez Kancelarię Prezydenta, na którym widać jak wszyscy troje ściskają się serdecznie.
Następnie autor przypomniał historię zatrzymania polityków, jednak informacja o prawomocnym wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, który skazał Kamińskiego i Wąsika na dwa lata więzienia nie została ujęta w materiale. Błoch stwierdził, że minister sprawiedliwości "zwlekał z przekazaniem swojego stanowiska aż do 23 stycznia, pomimo pogarszającego się stanu zdrowia - na skutek protestu głodowego - obu polityków".
– Ostatecznie, Adam Bodnar nie zgodził się na wypuszczenie posłów, dlatego prezydent ułaskawił ich po raz drugi – podsumował reporter TV Republika.