Wąsik i Kamiński po raz pierwszy u Dudy od czasu aresztowania. Wymowne kadry z Pałacu
Nina Nowakowska
24 stycznia 2024, 15:37·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 24 stycznia 2024, 15:37
W środę (24.01) po południu prezydent Andrzej Duda spotkał się z ponownie ułaskawionymi Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem. Politycy PiS we wtorek wieczorem opuścili zakłady karne, w których przebywali przez dwa tygodnie. Kancelaria Prezydenta opublikowała w serwisie X fotorelację z uroczystego przyjęcia polityków.
Reklama.
Reklama.
W środę po południu na profilu Kancelarii Prezydenta w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nagranie z pierwszego spotkania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsikaz prezydentem Andrzejem Dudą. Dzień wcześniej głowa państwa ponownie ułaskawiła skazanych prawomocnie na 2 lata więzienia polityków PiS.
Zdjęcia pokazują uśmiechniętych polityków, ściskających dłoń prezydenta. Oprócz fotografii Kancelaria Prezydenta udostępniła również filmik, na którym widać, jak Duda przytula Kamińskiego i Wąsika na powitanie.
Ponowne ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika
We wtorek Kancelaria Prezydenta poinformowała, że o godz. 17:30 Andrzej Duda wygłosi oświadczenie. Po godz. 17:00, czyli przed tym wystąpieniem, Duda spotkał się jeszcze z żonami skazanych polityków, Romą Wąsikową i Barbarą Kamińską.
Następnie prezydent ogłosił, że ponownie ułaskawił Kamińskiego i Wąsika. – Postanowienie w przedmiocie prawa łaski zostało wydane. Panowie są ułaskawieni. Z całą mocą. Apeluję o natychmiastowe procedowanie sprawy dalej – o natychmiastowe wykonanie postanowienia prezydenta i natychmiastowe uwolnienie panów, zwłaszcza Mariusza Kamińskiego z uwagi na stan jego zdrowia – przekazał.
– Ubolewam nad tym, że mimo moich apeli Prokurator Generalny nie zastosował normy – ma uprawnienia do tego, żeby zawiesić wykonywanie kary. Mógł to zrobić, chociażby ze względów humanitarnych. Bodnar nic nie zrobił – podkreślał w swoim oświadczeniu Duda.
Prezydent przekonywał też, że politycy PiS "byli ułaskawieni, ale sądy to zakwestionowały". – Panowie w trybie natychmiastowym, co się nie zdarza w naszym kraju, zostali osadzeni – mówił.
– Codziennie odliczałem od godziny 18:00 do 18:00, aby się z wami pomodlić. Muszę wam się do czegoś przyznać. Nogi mam jak z waty i jestem głodny. Chcę jechać do domu, zobaczyć się z dziećmi – powiedział zaraz po wyjściu z zakładu karnego Maciej Wąsik.
– Dziękuję, że nie zgodziliście się na to zło – oznajmił zebranym po opuszczeniu więzienia Mariusz Kamiński. Zwrócił się też do premiera Donalda Tuska i marszałka Sejmu Szymona Hołowni. – Chcę powiedzieć: panie Tusk, panie Hołownia, niedługo się zobaczymy – zapowiedział.