Poseł PSL ostro o zachowaniu Dudy. "Kieruje się logiką Kaczyńskiego"

Krzysztof Górski
30 stycznia 2024, 09:35 • 1 minuta czytania
– Panie prezydencie niech pan nie uczestniczy w tym spektaklu – zaapelował do Andrzeja Dudy poseł PSL Krzysztof Paszyk, który był gościem wtorkowego programu na antenie radia RMF FM. Zdaniem polityka głowa państwa "kieruje się logiką Jarosława Kaczyńskiego".
Poseł PSL zaapelował do prezydenta. Padły mocne słowa Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

W porannej rozmowie w RMF FM poseł PSL został zapytany m.in. o ewentualne odesłanie przez prezydenta ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego. – Przed panem prezydentem bardzo poważna decyzja - czy chce wziąć jednoosobową odpowiedzialność za chaos ustrojowy w naszym państwie – stwierdził Krzysztof Paszyk.


– Jeśli chce wziąć taką odpowiedzialność to droga otwarta, ale wtedy będzie odpowiedzialny przed historią za największy chaos i bałagan od 30 lat – dodał.

Polityk ocenił, że Andrzej Duda "kieruje się logiką Jarosława Kaczyńskiego", który "wtłacza do głowy pana prezydenta jakieś myśli o nielegalnym budżecie".

Zdaniem Paszyka taktyka PiS to reakcja na działania koalicji rządzącej. – To jest wreszcie obrona przez atak przed rozliczeniem, które jest dziś wielkim problemem dla PiS-u – stwierdził i zaapelował do prezydenta: – Panie prezydencie niech pan nie uczestniczy w tym spektaklu – powiedział.

Poseł PSL odniósł się również do sytuacji Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, za którą może kryć się drugie dno. – Bezprawie trzeba rozróżniać od prawa. Nie mamy żadnego dualizmu, który próbuje dzisiaj wtłaczać do naszych głów PiS. Sprawa Wąsika i Kamińskiego to zasłona dymna przed rozliczeniami, które się zbliżają. Wyjdą na jaw fakty, które postawią PIS w bardzo niekorzystnym świetle, co pcha PiS w opary absurdu – podkreślił.

Sejm zatwierdził budżet. Wszystko w rękach Dudy

W czwartek, 18 stycznia Sejm zatwierdził ustawę budżetową na 2024 rok. W głosowaniu wzięło udział 434 posłów. Za przyjęciem budżetu było 240 posłów. Przeciwko głosowało 191, a 3 posłów wstrzymało się od głosu.

W projekcie budżetu zapisano, że dochody państwa wyniosą blisko 682,4 mld zł. Z podatków ma zostać pobranych ok. 603,9 mld zł. Ustalony limit wydatków na ten rok wynosi blisko 866,4 mld zł i jest wyższy od zaplanowanego w znowelizowanej ustawie budżetowej na 2023 rok o blisko 173 mld zł.

Tym samym deficyt budżetu państwa ma wynieść nie więcej niż 184 mld zł. Deficyt budżetu środków europejskich ustalono z kolei na 32,5 mld zł.

W środę 24 stycznia marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że przekazał do prezydenta ustawę budżetową na 2024 r. Przypomnijmy, że zgodnie z Konstytucją, Andrzej Duda może w ciągu siedmiu dni podpisać ustawę budżetową, ewentualnie może zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego o ocenę zgodności jej zapisów z ustawą zasadniczą.

Czytaj także: https://natemat.pl/537071,sejm-przyjal-budzet-na-2024-rok-goraca-dyskusja-przed-glosowaniem