Zwrot akcji ws. sądowej batalii Skiby i Rachonia. Muzyk już ogłosił "wygraną", a tu takie wieści
Przypomnijmy: Krzysztof Skiba pięć lat temu opublikował wpis w mediach społecznościowych, w którym odniósł się do tragicznego ataku na Pawła Adamowicza. Między innymi Michała Rachonia obarczył moralną odpowiedzialnością za morderstwo prezydenta Gdańska.
"Oszustwa propagandy PiS takie jak twierdzenie, że Adamowicz reprezentuje niemieckie interesy, jest złodziejem, zdrajcą itd. przygotowały podłoże psychologiczne do tego mordu" – stwierdził.
Skiba chwali się wygraną przez walkowera
Po tych zarzutach były już pracownik TVP skierował do sądu prywatny akt oskarżenia przeciwko liderowi zespołu Big Cyc.
Tymczasem Skiba za pośrednictwem Instagrama poinformował o "zakończeniu batalii sądowej z Rachoniem". Według informacji muzyka pełnomocnik dziennikarza "poprosił sąd o umorzenie sprawy".
Tej informacji nie usłyszycie w TV Republika. Po pięciu latach procesowania się ze mną ciągania po salach sądowych, przedłużających się zeznań świadków, gwiazda TVPiS i TV Republika – Michał Rachoń złożył broń – Podczas kolejnej rozprawy w Sądzie Rejonowym w Warszawie jego pełnomocnik prawny złożył pismo dotyczące oddalenia oskarżenia z powództwa prywatnego i poprosił sąd o umorzenie sprawy. To coś w rodzaju mojej wygranej przez walkowera.
Artysta dodał, że osobne procesy w tej sprawie wytoczyli mu TVP, Jacek Kurski oraz były redaktor stacji Łukasz Sitek. Ten z TVP i Jackiem Kurskim Skiba wygrał. Natomiast sąd w Wejherowie umorzył sprawę z Sitkiem.
Rachoń reaguje na wpis Skiby
Były gwiazdor TVP szybko zareagował na nową publikację Skiby. Okazuje się, że to jednak nie koniec sprawy Rachonia i Skiby.
"Wczoraj mój pełnomocnik złożył w sądzie kolejny – tym razem cywilny pozew przeciwko Krzysztofowi Skibie. W karnym procesie, dotyczącym oskarżeń, jakie kierował przed laty pod moim adresem Skiba, postanowiłem odstąpić od oskarżenia (co przy zgodzie strony przeciwnej skutkuje umorzeniem)" – przyznał na platformie x (dawniej Twitter).
W dalszej części przedstawił powód tych kroków.
"Zrobiłem to po tym, jak sąd nie zgodził się na wyłączenie ze składu sędzi, której nazwisko widnieje pod oświadczeniami stowarzyszenia Iustitia, które wielokrotnie krytykowałem jako dziennikarz. Sędzia w tej sprawie nie budziła mojego zaufania co do jej niezawisłości i bezstronności" – dodał.
"Nie widząc szans na sprawiedliwy proces, uznałem, że sprawę kontynuować będę w innym trybie, w ramach którego żądam przeprosin oraz wsparcia fundacji Małych Stópek, broniącej życia od poczęcia i wspierającej samotne matki wychowujące dzieci" – podsumował Rachoń.