"Mamy kogoś takiego". Kaczyński przedstawił kandydata PiS na prezydenta Warszawy.
"Ostatnie lata, ostatnie 18 lat, to wiele problemów"
– Przypadł mi zaszczy przedstawienia kandydata na prezydenta Warszawy. Kandydata, o którym będę mówił, ale najpierw powiem kilka słów ogólnych, bo rzeczywiście, zależy mi na Warszawie. Zależy mi jako Polakowi i człowiekowi, który się tutaj urodził i przeżył prawie 75 lat. Jestem z z tym miastem związany – rozpoczął swoje wystąpienie Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS wspomniał na mównicy również swojego brata, który przed laty był prezydentem stolicy, a także wbił szpilkę obecnemu gospodarzowi stolicy, Rafałowi Trzaskowskiemu.
– Nie będę się nad tym rozwodził, nie przyszedłem, by dokonywać ocen, ale ostatnie lata, ostatnie 18 lat, to wiele problemów. A jeśli chodzi o rządy tego pana, który dziś jest prezydentem, to te już poprzednio istniejące problemy zostały wzmożone, "wzbogacone" o szereg innych, które wynikają z przyjętej ideologii – stwierdził.
Bocheński kandydatem PiS na prezydenta Warszawy
Następnie Kaczyński oficjalnie przedstawił kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy, którym w zbliżających się wyborach samorządowych będzie Tobiasz Bocheński.
– Mój śp. brat, spotykając się z włodarzami europejskich stolic, mógł stwierdzić, że nigdzie ta władza nie ma takich możliwości, jak w Warszawie. Wszędzie uprawnień jest mniej. Może w Londynie, ale tam wszystkie finanse są pod kontrolą resortu finansów. W Polsce jest inaczej. Stawka, o którą walczymy, jest wielka, ważna dla całego kraju. Warszawa może się zapalić i mam nadzieję, że ten moment jest blisko. To może być latarnia, która oświetli ten mocno zaciemniony krajobraz naszego kraju. Wierzę, że tak będzie – powiedział prezes PiS.
– Mamy kogoś takiego, kto jest gotowy realizować te zadania. To Tobiasz Bocheński – dodał.
Następnie Jarosław Kaczyński zaczął wychwalać kompetencje swojego kandydata. – Człowiek, który spełnia wszelkie wymogi w sferze intelektualnej. Trzeba być bardzo intelektualnie wyrobionym i znającym historię myśli europejskiej, wolnościowej, by w przemyślany sposób podejść do wszystkich problemów. Pan Bocheński tego rodzaju przygotowanie ma w tej dziedzinie – powiedział o Bocheńskim.
– Musimy wszyscy razem sprawić, aby Warszawa odzyskała rangę samorządowej stolicy Polski – powiedział kandydat PiS.
– W tej kampanii wyborczej będziemy rozmawiać o sprawach ważnych dla Warszawiaków – zapowiedział Bocheński. – Będziemy rozliczać rządzących miastem z deklaracji i obietnic. Będziemy blisko mieszkańców, będziemy słuchać ich głosów – wymieniał.
– Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że Rafał Trzaskowski dobrze czuje się w ogólnopolskich spotkaniach, a gorzej rozmowy z mieszkańcami – ocenił konkurenta Bocheński. – Prezydent musi być blisko mieszkańców, konsultować się z nimi sprawy – dodał.
– Samorząd to wyjątkowa przestrzeń, w której powinno być mniej ideologii, a więcej dialogu, szacunku i zrozumienia. Zapraszam was wszystkich do wspólnej pracy. Rządzenie tak wielkim miastem jak Warszawa to nie jest teatr jednego aktora. To jest gra drużynowa, a my mamy świetny zespół – zaapelował.