Wraca sprawa straszliwego gwałtu grupowego w Olsztynie. Skatowali 34-latkę

redakcja naTemat.pl
06 lutego 2024, 15:46 • 1 minuta czytania
Wraca sprawa gwałtu zbiorowego w Olsztynie, którego ofiarą w zeszłym roku padła 34-letnia kobieta. Prokuraturze udało się zebrać materiał niezbędny do przygotowania aktów oskarżenia. Dziś odbyła się pierwsza rozprawa, a na ławie oskarżonych zasiadło aż 5 mężczyzn. – Używali przemocy poprzez bicie pięściami po głowie, kopanie w okolice twarzy, ściskając kombinerkami metalowymi płatki obu uszu – wymienił prok. Daniel Brodowski w rozmowie z serwisem TKO.pl.
Wraca sprawa gwałtu grupowego w Olsztynie. Ruszyła pierwsza rozprawa. Fot. Oleg Marusic / Reporter / East News

Wraca sprawa straszliwego gwałtu grupowego w Olsztynie. Skatowali 34-latkę

Do pierwszej rozprawy w bulwersującej sprawie gwałtu zbiorowego doszło we wtorek. Pięciu oskarżonych mężczyzn zostało doprowadzonych na salę sądową z aresztu.


Sąd Okręgowy w Olsztynie wyznaczył trzy terminy rozpraw w sprawie skatowanej 34-latki. Poza wtorkiem sprawa trafiła na wokandę w środę oraz czwartek. Już podczas pierwszego procesu zarówno prokurator, jak i pełnomocnik oskarżonych złożyli tożsamy wniosek.

Obaj chcieli wyłączenia jawności procesu ze względu na charakter popełnionych czynów, dobre obyczaje i interes pokrzywdzonej. Sąd przychylił się do prośby stron procesowych.

Wiadomo jednak, że jeden z mężczyzn już na etapie przesłuchań na prokuraturze częściowo przyznał się do stawianych mu zarzutów. Pozostali napastnicy wciąż utrzymują, że są niewinni.

Makabryczne okoliczności skatowania 34-latki w Olsztynie. Zbiorowy gwałt i tortury kombinerkami

O dramatycznym zdarzeniu pisaliśmy w naTemat jeszcze w minionym roku. 34-letnia kobieta była siłą przetrzymywana w mieszkaniu jednego z oprawców. Ofiara miała być bita pięściami po głowie oraz kopana w okolice twarzy.

Mężczyźni obcięli jej także część włosów. Jak się okazuje, kobieta została także wykorzystana seksualnie. 34-latka była także torturowana przy użyciu kombinerek.

Dopiero następnego dnia wyrzucili ją na ulicę. Kobieta szukała pomocy w pobliskich domach, jednak nie otrzymała pomocy. Na jej prośby zareagował dopiero funkcjonariusz, który był już po służbie.

W rozmowie z serwisem TKO.pl Daniel Brodowski z olsztyńskiej prokuratury wyjaśnił, jakich krzywd doznała ofiara napaści.

– Używali przemocy poprzez bicie pięściami po głowie, kopanie w okolice twarzy, ściskając kombinerkami metalowymi płatki obu uszu, częściowe obcięcie włosów, grożąc popełnieniem na jej szkodę przestępstwa obcowania płciowego ze wszystkimi zgromadzonymi w lokalu mężczyznami oraz doprowadzili do odbycia dwóch stosunków seksualnych – wymienił.