Polacy składają coraz więcej wniosków o rozwód kościelny. W Małopolsce padł rekord
Ekai.pl donosi, że w Polsce widoczna staje się moda na składanie wniosków o "rozwód kościelny". Widać to m.in. na przykładzie Tarnowa (woj. małopolskie), gdzie na wokandzie lokalnego Sądu Diecezjalnego jest rozpatrywanych prawie 700 spraw o stwierdzenie nieważności małżeństwa. W 2023 roku przyjęto 164 nowych pozwów, czyli podobnie jak rok wcześniej.
Nowy trend na "rozwód kościelny" w Polsce
W 2023 r. zakończyło się 197 spraw. Wydano 175 wyroków, w tym 146 stwierdzających nieważność małżeństwa, czyli najwięcej w historii tej instytucji.
"Liczba stwierdzeń nieważności małżeństwa w Kościele w Polsce od 1989 roku wzrosła o ponad 160 proc. w porównaniu z 2020 r. i wyniosła 2813" – alarmował wówczas Instytut Statystyczny Kościoła Katolickiego.
Polska w europejskiej czołówce
Jak wynika z przytaczanego raportu, co czwarty wyrok w 2020 r. na rzecz stwierdzenia nieważności małżeństwa w Kościele w Europie został wydany w Polsce. "Liczba stwierdzeń nieważności małżeństwa w Kościele w Polsce od 1989 roku wzrosła o ponad 160 proc. w porównaniu z 2020 r. i wyniosła 2813" – informował Instytut.
– Po pierwsze, związki w dzisiejszych czasach szybciej się rozpadają. Po drugie, ludzie mają większą świadomość na ten temat niż jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu. I po trzecie, proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa w Kościele został kilka lat temu znacznie uproszczony – wyjaśnił w rozmowie z gazetą.pl adwokat kościelny, Michał Poczmański, z Kancelarii Kanonicznej w Warszawie.
Reforma Franciszka i Jacek Kurski
Dzięki reformie wprowadzonej przez papieża Franciszka, proces w sprawie unieważnienia kościelnego małżeństwa jest obecnie przeprowadzany tylko przez jedną instancję, co skróciło czas jego trwania do 2-3 lat. Wcześniej czas oczekiwania na decyzję wynosił nawet 6 lat.
Poczmański dodał, że jedną z przyczyn wzrostu popularności unieważnień ślubów kościelnych są podobne przykłady z życia osób publicznych. Jedną z takich sytuacji był słynny "rozwód kościelny", byłego prezesa TVP, Jacka Kurskiego. – Ludzie często myślą: Skoro Kurski dostał unieważnienie, to dlaczego nam ma się nie udać? – zaznaczył adwokat.