Królikowski nie był na urodzinach syna? Wymowny komentarz Opozdy
Joanna Opozda o nieobecności taty Vincenta na jego urodzinach
Vincent to owoc związku Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego, którzy rozstali się jeszcze przed jego narodzinami. Niedawno chłopiec skończył dwa latka, a jego mama z tej okazji wyprawiła mu urodziny w klimacie Kici Koci (popularnej książki dla dzieci).
Opozda pokazała zdjęcia i nagrania z tego wydarzenia na swoim profilu na Instagramie. Można na nich zauważyć m.in. jej mamę oraz Mateusza Banasiuka. Nie widać na nich jednak taty dziecka oraz Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej, czyli jego babci.
Pudelek zapytał aktorkę, czy Antoni Królikowski złożył synowi życzenia oraz, czy wręczył mu prezent. – Nie będę tego komentować, bo aż smutno cokolwiek napisać, najważniejsze, że Vincent świetnie się bawił i był otoczony ludźmi, którzy go kochają – stwierdziła wymownie Opozda.
Portal plotkarski próbował się również skontaktować z Królikowskim, jednak ten nie odpowiedział.
Antoni Królikowski nie płaci alimentów?
Przypomnijmy, że Opozda od dłuższego czasu twierdzi, że Królikowski nie wypłaca synowi alimentów. Aktor zaprzecza i pod koniec ubiegłego roku wstawił nawet wyliczenie w tabelkach. Jego była żona nie omieszkała skomentować oświadczenia.
"Muszę się wam przyznać, że nie zagłębiałam się specjalnie w to oświadczenie Antka, które jest, moim zdaniem, tak źle napisane. Te tabelki w Excelu, to wszystko wydało mi się tak śmieszne, tak głupie, że ja tam raz rzuciłam na to okiem i nie wdrażałam się w szczegóły. W oświadczeniu pojawiła się informacja, że Antek płaci alimenty na moją mamę. Jest to oczywiście absurd" – napisała na Instagramie.
"Chciałabym, żeby wystarczyły dwa słowa: nie płaci. Ale wiem, że to tak nie działa. Problem polega na tym, że Antoni nie płaci zasądzonych przez sąd alimentów. Ma komornika, któremu czasem uda się coś ściągnąć i wtedy pieniądze trafiają – podkreślam – na moje konto, nie mojej mamy. Nigdy nie dostałam zasądzonych alimentów od Antka dobrowolnie. Nigdy. Nie płaci dobrowolnie, musi być ścigany i do tego przymuszany" – przekonywała.