To teraz najbardziej zakorkowane miejsce w Warszawie. Rolnicy zgotowali mieszkańcom piekło
Już w poniedziałek nasz bratni portal INNPoland.pl informował, że we wtorek 27 lutego lepiej unikać okolic centrum Warszawy. Miasto zamierzają sparaliżować rolnicy, którzy tłumnie zjeżdżają do stolicy w proteście przeciw Zielonemu Ładowi i importowi żywności z Ukrainy.
Warszawiacy muszą być przygotowani na potężne utrudnienia. I to od samego rana. Protestujący rolnicy, którzy pojawili się na ulicy Przyczółkowej w Warszawie (na wysokości ulicy Pałacowej w Wilanowie), co kilkanaście minut przepuszczają część pojazdów, ale mimo to kierowcy mają w tym miejscu prawdziwe piekło. Doskonale widać to na mapach.
Manifestanci chodzą po przejściach dla pieszych z flagami i blokują ruch w obie strony. Ulica Przyczółkowa znajduje się w pobliżu węzła z trasą S2. Utrudniony jest także wjazd do Warszawy od strony Konstancina. Dodajmy, że równo tydzień temu (20 lutego) w tym samym miejscu także protestowali rolnicy.
Jak przekazała w serwisie X Komenda Stołeczna Policji, rolnicy "cyklicznie wchodzą na przejście dla pieszych, a następnie po kilku minutach schodzą z niego, przepuszczając oczekujące pojazdy". "Ruch w tym miejscu jest spowolniony" – informują mundurowi.
Rolnicy zablokują Warszawę. Mieszkańców czeka komunikacyjny paraliż
Rolnicy spotkają się przed Pałacem Kultury i Nauki. Opublikowano też trasę protestu. Jego uczestnicy pojawią się na ulicy Emilii Plater, Alejach Jerozolimskich, rondzie de Gaulle'a, Nowym Świecie, na placu Trzech Krzyży, na Wiejskiej, Pięknej i w Alejach Ujazdowskich.
Czytaj także: "Zaczęliśmy dostawać pogróżki. Bardzo dziwne telefony". W takich nastrojach rolnicy jadą na Warszawę
Według wstępnych założeń w manifestacji może uczestniczyć ponad 10 tysięcy osób. Przed gmachem Sejmu i kancelarii premiera protestujący zatrzymają się, by przekazać petycję.
Zgłoszona trasa "marszu gwiaździstego" wygląda w miarę niepozornie. Gdyby rolnicy zamierzali jedynie nią przejść, utrudnienia dotknęłyby jedynie centrum Warszawy. Wiadomo jednak, że w proteście wezmą udział rolnicze maszyny.
Manifestanci wstępnie nie zakładają wjazdu maszynami rolniczymi do centrum miasta, jednak ostrzegają, że zablokują trasy wjazdowe do stolicy. Zjeżdżające do stolicy ciągniki z pewnością zatarasują większość tras wlotowych.
Rolnicy zamierzają rozpocząć protest o godz. 11. Można przypuszczać, że godzinę lub dwie przed 11:00 przez miasto może być już trudno przejechać. Nie wiadomo, jak długo potrwa protest. Powrót z pracy również może być utrudniony.
Ogólnopolski Protest Rolników to część szerokiej akcji obejmującej całą Europę. Polskim rolnikom chodzi przede wszystkim o dwie rzeczy: zmianę przepisów w polityce rolnej Unii Europejskiej, czyli brak ograniczeń na import spoza granic Wspólnoty, co przekłada się na niskie ceny produktów, a także wyśrubowane przepisy europejskiego Zielonego Ładu.