Trwa protest rolników w Warszawie. Poleciały petardy, płoną opony w centrum stolicy
Rolnicy wyruszyli o godz. 11. Wcześniej tłum zgromadził się na warszawskim Placu Defilad, gdzie wystrzelono petardy i podpalono kamizelki. – Bardzo proszę nie wzniecać pożarów – prosili organizatorzy, ale rolnicy nic sobie z tego nie robili. Według reporterów Wirtualnej Polski, na miejscu było gęsto od dymu.
Trwa protest rolników w Warszawie
Trasa pochodu jest następująca: manifestanci najpierw przejdą ulicą Emilii Plater, Alejami Jerozolimskimi i Nowym Światem. Stamtąd rolnicy ruszą ulicą Wiejską pod Sejm, gdzie planują być już o 12. Później przemaszerują ulicą Piękną i Alejami Ujazdowskimi na metę protestu, czyli pod Kancelarię Premiera. Mają się tam pojawić o godz. 14.30.
Podpalono opony i kamizelki
Dziennikarze informowali też pierwszych spięciach, do których doszło jeszcze przed startem marszu. Mundurowi musieli zgasić podpalone przez rolników opony.
Po godz. 11 znów podpalono kamizelki. Rolnicy odśpiewali tez hymn, a następnie krzyczeli "zamknąć granicę".
Więcej informacji wkrótce.
Czytaj także: https://natemat.pl/543962,protest-rolnikow-gdzie-we-wtorek-rano-sa-najwieksze-korki-w-warszawie