Myśleliście, że skandaliczny baner z Putinem to już wszystko? Oto co rolnicy przywieźli do stolicy

Nina Nowakowska
27 lutego 2024, 12:10 • 1 minuta czytania
Na wtorkowym proteście rolników w Warszawie pojawił się skandaliczny baner, obrażający uchodźców wojennych z Ukrainy. Demonstranci z ogromnym plakatem z napisem "koniec gościny niewdzięczne sku****yny" zostali sfotografowani na Placu Defilad przed PKiN.
Myśleliście, że skandaliczny baner na ciągniku to już wszystko? Oto co rolnicy przywieźli do stolicy. Fot. Piotr Molecki/East News

O godz. 11 we wtorek (27.02) protest rolników ruszył ulicami Warszawy. Jeszcze przed rozpoczęciem pochodu doszło do pierwszych spięć z policją, która musiała zgasić podpalone przez mieszkańców wsi opony. Płonęły też kamizelki i petardy, a wokoło unosiły się kłęby dymu.


Haniebny baner na proteście rolników w Warszawie

Mimo to największe oburzenie wzbudza przywieziony do stolicy haniebny transparent z niecenzuralnym hasłem: "koniec gościny niewdzięczne sku*wysyny". Ogromny transparent poza hasłem zawiera jeszcze obraźliwy rysunek z ludzikiem dosłownie wykopującym innego ludzika w kolorach ukraińskiej flagi z Polski.

Nie ma wątpliwości, że rolnicy przekierowali swój gniew spowodowany trudną sytuacją ekonomiczną, także na ofiary wojennej agresji, które szukają w Polsce schronienia.

"Koniec gościny niewdzięczne... "

Skąd o tym wiemy? Baner jest ogromny i uchwycili go obecni na proteście fotoreporterzy, którzy zrobili mu i trzymającym go rolnikom zdjęcia. Mamy zatem kolejny banerowy skandal na rolniczych protestach.

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, 20 lutego skandal wywołał jeden z rolników protestujących w Gorzyczkach w woj. śląskim, tuz przy granicy z Czechami. Zawiesił on na ciągniku transparent z napisem: "Putin, zrób porządek z Ukrainą i Brukselą, i z naszymi rządzącymi" oraz flagę ZSRR z sierpem i młotem.

"Skandaliczny transparent, którego zdjęcie obiegło sieć, został od razu usunięty i zabezpieczony przez policję. Policja i prokuratura prowadzą czynności wobec jego autora. Nie będzie zgody na takie przestępcze działania" – poinformował w serwisie X szef MSWiA Marcin Kierwiński.

Skandaliczny transparent hitem propagandy Putina

Mimo reakcji na szczeblu rządowym skandaliczne hasło szybko dotarło do Moskwy i stało się hitem putinowskiej propagandy. "Polscy rolnicy używali prorosyjskich plakatów w pobliżu granicy z Ukrainą" – brzmi tytuł artykułu na stronie RIA Novosti, rosyjskiej państwowej agencji informacyjnej.

Jak napisano: "polscy rolnicy protestujący na granicy z Ukrainą wykorzystali nie tylko plakaty przeciwko Kijowowi i Brukseli, ale także prorosyjskie transparenty". Dodano również, że "policja nie ingerowała w protesty i często towarzyszyła kolumnom traktorów", sugerując tym samym, że polskie służby przyzwoliły na takie działania manifestantów.

Tusk i "Arbeit macht frei"

To jednak nie koniec, bo inny rolnik w Limanowej (woj. małopolskie) wziął na demonstrację baner z podobizną premiera Donalda Tuska w tle bramy do Auschwitz z napisem "Arbeit macht frei". Sprawą również zajęła się policja, a pomysłodawcy grożą zarzuty.

"Nie ma zgody na łamanie prawa!!! Policjanci natychmiast zareagowali na zdarzenie, do którego doszło dzisiaj na terenie powiatu limanowskiego. Jeden z uczestników protestu rolników, miał transparent nawiązujący do holocaustu. Funkcjonariusze prowadzą już czynności w tej sprawie." – przekazała 23 lutego w serwisie X małopolska policja.