Absurdalny wywiad z politykiem PiS. Mina dziennikarza TVN mówi wszystko
Absurdalny wywiad z Waldemarem Budą – "pan mnie słyszy?"
– Dlaczego rząd Mateusza Morawieckiego nie złożył wniosku o wypłatę środków z KPO? – zapytał byłego ministra Waldemara Budę Radomir Wit. Buda ignorował dziennikarza, a następnie odpowiedział na zadane przez niego pytanie, gdy to powtórzył reporter z innej redakcji.
Wszystko zaczęło się od tego, że KE zdecydowała o zatwierdzeniu pierwszego wniosku Polski o wypłatę 6 miliardów 300 milionów euro z KPO. Odblokowanie pieniędzy było możliwe, ponieważ KE pozytywnie oceniła plan reform w sądownictwie, który gwarantuje niezależność wymiaru sprawiedliwości.
Były minister rozwoju i technologii w rządzie PiS stwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że wobec ówczesnego ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka "stawiano coraz to nowe oczekiwania, w tym uruchomienie kolejnego procesu legislacyjnego, do którego zresztą doszło, ponieważ uznano, że prezydencka ustawa z 2022 roku jest niewystarczająca".
Dziennikarz TVN przypomniał Budzie, że ustawa ta trafiła do Trybunału Konstytucyjnego. Poseł PiS uznał, że jego zdaniem była niepotrzebna. W tym momencie dziennikarz TVN24 Radomir Wit dopytał Waldemara Budę, dlaczego w takim razie Mateusz Morawiecki ze swoim rządem nie złożył wniosku o wypłatę pieniędzy z KPO.
– Wówczas były przez Komisję Europejską stawiane wymogi, bo zawarto deal między Ursulą von der Leyen i panem Donaldem Tuskiem. To przykre, że półtora roku blokowano te środki w imię tylko interesu wyborczego Donalda Tuska – odparł polityk. I było to ostatnie pytanie, na które odpowiedział, bo potem zachowywał się, jakby stracił słuch. Radomir Wit zadawał kolejne pytania, ale polityk udawał, że go nie słyszy.
Co ciekawe, jeden z dziennikarzy innej stacji ponowił pytanie, które przed chwilą zadał Radomir Wit. I wtedy Waldemar Buda odpowiedział na nie jak gdyby nigdy nic.
– Panie ministrze, ja mam jeszcze pytanie. Przepraszam, czy pan mnie widzi? – zapytał w końcu reporter. – Ja odpowiedziałem na to pytanie teraz panu – odparł Buda, po czym odszedł.
Kiedy Polska może się spodziewać pierwszych środków z KPO? Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że wpłyną do Polski na początku kwietnia. Komisja Europejska zatwierdziła pierwszy wniosek polskiego rządu o wypłatę 6 miliardów 300 milionów euro z KPO.
Wcześniej, bo w ciągu kilkunastu dni, do Polski trafią środki na refinansowanie projektów z funduszy spójności o wartości prawie 3 miliardów złotych. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz oznajmiła, że pobudzenie inwestycji publicznych dzięki środkom z KPO będzie odczuwalne za kilkanaście miesięcy.