Ujawniono, że służby obok Pegasusa używały także Hermesa. Instalowano nawet na wyłączonym telefonie
Z ustaleń dziennikarzy wynika, że w 2021 r. Prokuratura Krajowa pod kierownictwem Bogdana Święczkowskiego miała zakupić system szpiegowski Hermes. Narzędzie kosztuje 15 mln zł i ma być bardziej zaawansowane niż izraelski Pegasus. O abonamencie krajowych śledczych na Hermesa dowiedziano się przypadkiem, kiedy pełniący obowiązki prokuratora krajowego Jacek Bilewicz znalazł fakturę za jego użytkowanie.
Prokuratura Krajowa miała swojego "Pegasusa"?
Według TVN24 system funkcjonował jako narzędzie analizy kryminalnej w Departamencie Przestępczości Gospodarczej, gdzie prowadzono istotne dla środowiska Zbigniewa Ziobry śledztwa. Jak dodaje "Gazeta Wyborcza", Hermes miał zostać kupiony jako "specjalistyczny program analityczny".
Choć narzędzie nie miało certyfikatu ABW, jego rzekoma "centrala" znajdowała się w Kancelarii Tajnej Prokuratury Krajowej, a obsługą mieli trudnić się dwaj byli funkcjonariusze ABW. Praca była ponoć intratna, bo jeden z funkcjonariuszy miał otrzymywać 1000 zł za godzinę pracy.
Z ustaleń gazety wynika, że system miał na celu "nielegalną inwigilację polityków, urzędników państwowych, sędziów oraz prokuratorów podejrzewanych o nielojalność wobec rządu Zjednoczonej Prawicy oraz ekipy Zbigniewa Ziobry".
Jak działa Hermes?
TVN24 tłumaczy, że Hermes dawał możliwość przeprowadzenia szczegółowej analizy kont na platformie X i wskazać np. kto się za nimi ukrywa. Oprogramowanie pozwalało też ustalić numer IP urządzenia oraz przełamywać zabezpieczenia komunikatorów WhatsApp i Signal.
"Gazeta Wyborcza" wspomina, że Hermes może wykorzystać fakt, że użytkownik zaloguje się do sieci WiFi, przejętej przez służby. System można być zainstalowany jedynie, gdy smartphone jest wyłączony. Możliwe, że w sprawie zostanie wszczęte śledztwo –decyzja ma zapaść w najbliższym tygodniu.
Kaczyński stanie przed komisją?
W ubiegłym miesiącu swoją pracę rozpoczęła sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa. Jej przewodnicząca Magdalena Sroka przekazała, że organ wezwie na przesłuchanie samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
– Pierwszym świadkiem, pierwszym nazwiskiem politycznym, które wezwiemy przed oblicze komisji (śledczej ds. Pegasusa – red.) będzie Jarosław Kaczyński. Wezwanie wystawione zostanie na dzień 15 marca – zapowiedziała Sroka na niedawnej konferencji prasowej w Sejmie.
– Zapytamy prezesa Kaczyńskiego, ile wie o Pegasusie, czy wiedział i podejmował decyzje na temat zakupu – dodała polityczka Trzeciej Drogi. Komisja ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem Pegasusa m.in. przez rząd i służby specjalne.