Takich scen na konferencji Clout MMA nikt się nie spodziewał. Ten gest doprowadził Schreiber do łez

Kamil Frątczak
05 marca 2024, 11:08 • 1 minuta czytania
Miało być obrzucanie się błotem, jak na konferencję Clout MMA przystało. Zamiast tego Goha Magical rozwaliła Mariannę Schreiber na łopatki wyjątkowym gestem. Patocelebrytka zdecydowała się na pokrzepiające słowa dotyczące rozstania Schreiber i wręczyła jej prezent. Polały się łzy wzruszenia.
Gocha Magical doprowadziła Schreiber do łez podczas konferencji Clout MMA Fot. youtube.com / @Seb4

Marianna Schreiber bardzo szybko rozkręciła swoją "karierę". Od czasu jej debiutu w show-biznesie mijają już trzy lata. Jak to wszystko się zaczęło? Pretendentka do roli modelki pojawiła się wówczas na castingu do programu "Top Model". Mało tego, wszystko w tajemnicy przed swoim mężem Łukasz Schreiberem, który wówczas pełnił funkcję ministra.


Choć już wtedy celebrytka wróżyła rozwód z mężem za swój występ w telewizji TVN, to po czasie jej słowa okazały się niejako prorocze. Przypomnijmy, że niedawno polityk Prawa i Sprawiedliwości udzielił szokującego wywiadu, w którym ogłosił publicznie, że rozstaje się z żoną. Od tamtej pory, nie ma dnia bez wywodów Marianny Schreiber na temat jej problemów w życiu prywatnym.

Goha Magical doprowadziła Schreiber do łez podczas konferencji Clout MMA

Po druzgocących wieściach Marianna Schreiber postanowiła nagrać bardzo emocjonalne wideo, w którym podzieliła się swoimi obawami dotyczącymi poniedziałkowej konferencji Clout MMA. Wówczas celebrytka zdradziła, że być może nie pojawi się na spotkaniu poprzedzającym jej piątkową walkę z Gohą Magical.

Pomimo obaw, że będzie musiała "obrzucać się błotem" ze swoją rywalką – jak na Clout MMA przystało – ostatecznie 31-latka pojawiła się na wydarzeniu. Chociaż zagrożenie w postaci obelg podczas transmisji na żywo było więcej niż prawdopodobne, stało się zupełnie inaczej.

Owszem, Goha rozłożyła Schreiber na łopatki, jednak wyjątkowym gestem. Podeszła do niej z prezentem w ręku, po czym podarowała go celebrytce. Po czasie okazało się, że w tajemniczej torbie znajdował się pluszowy miś.

– Marianno, wiem, że masz teraz trudną sytuację. Przyjmij ode mnie ten prezent, ale powiem ci jedno. Nie martw się. Jedziemy na tym samym wózku. Znajdziemy sobie kogoś tutaj. Clout nam pomoże. Tego kwiatu jest pół światu – zwróciła się do niej Goha Magical.

Po wzruszających słowach Goha przytuliła swoją rywalkę, co doszczętnie ją rozkleiło. Polały się łzy, więc Schreiber, korzystając z tej sytuacji, postanowiła podzielić się pewnym zaskakującym wnioskiem. Nie obyło się bez szpili pod adresem męża.

– W życiu to jest zaskakujące, że nie spodziewasz się konkretnego gestu po danej osobie, a po innej osobie się spodziewasz i tego nie dostajesz. Gdy dołączyłam do federacji freakfightowej miałam myślenie, że tu ludzie przeklinają, oblewają się wodą, moczem czy nie wiadomo czym. Myślałam, że to prymitywne, jak tak można. Ten świat, z którego ja jestem, jest bardziej poważny, "ą ę". Okazało się, że ci ludzie tutaj są transparentni. Jak czegoś nie lubią, to mówią. A ludzie z tamtego nie mówią, bo się krygują i oszukują – mówiła Marianna Schreiber.

Po chwili celebrytka postanowiła odnieść się do konfliktu z Laluną Unique i pokojowego gestu, który okazała jej Królowa Życia w minioną sobotę. Przypomnijmy, że na tej samej scenie kilka tygodni wcześniej Schreiber dostała od Laluny w twarz.

– Miałam z nią konflikt, ten telefon, potem uderzenie, kilka niemiłych słów. Ogromny konflikt trwający 2,5 miesiąca. I to ona wyciągnęła do mnie rękę. Ponad tymi podziałami i konfliktem napisała, że mnie wspiera i potrafiła jako kobieta mnie wesprzeć – podsumowała.