Sędzia od PiS-owskich reform zbiegł na Białoruś. Ostre słowa Tuska i Sikorskiego

Piotr Brzózka
06 maja 2024, 16:39 • 1 minuta czytania
"Zachód czy Wschód? Europa czy Rosja" – pyta premier Donald Tusk. Szef MSZ Radosław Sikorski stwierdza: "Mieliśmy już poprzednio zdrajcę, zdaje się, że to trochę podobny przypadek". A doradca prezydenta Stanisław Żaryn pisze wprost: "To jest zdrada RP". Tak właśnie politycy komentują doniesienia na temat sędziego Tomasza Szmydta, który poprosił o azyl na Białorusi. Co ciekawe, w serwisie X uaktywniło się dziś konto "Szmydt Tomasz", na którym znajdują się posty napisane... cyrylicą.
Sędzia Tomasz Szmydt poprosił o azyl na Białorusi. Mocne reakcje polityków Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt zwrócił się z prośbą o udzielenie azylu politycznego na Białorusi w związku ze sprzeciwem wobec działań polskich władz. Poinformował o tym na konferencji prasowej w Mińsku – podał Onet, powołując się na rosyjską agencję TASS. Informacja ta wywołała prawdziwy szok nad Wisłą.


"Zachód czy Wschód? Europa czy Rosja? KO czy PiS? To są wybory, przed którymi staje dziś Polska. Każdego dnia dowiadujemy się o kolejnych faktach, które potwierdzają takie właśnie znaczenie tych wyborów. Niech nikt dłużej nie udaje, że tego nie widzi" – skomentował na swoim profilu w serwisie X premier Donald Tusk.

W mocnych słowach do sprawy sędziego Szmydta odnieśli się też inni politycy. Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział dziś dziennikarzom: – Ta informacja jest zatrważająca. Bo jeśli ktoś wybiera Białoruś, to w czyim interesie działał przez lata w Polsce. Nie jest to naturalny kierunek. Wybranie się do Mińska, gdzie rządzi Łukaszenka, i tam szukanie miejsca schronienia, daje wiele do myślenia.

Wcześniej szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski na gorąco komentował w rozmowie z mediami: – To jest szokująca informacja. Nie potrafię tego skomentować, ale zdaje się, że to był ktoś zaangażowany chyba w te nagonki polityczne w poprzedniej kadencji. Sprawa jest absolutnie bulwersująca (...) Mieliśmy już poprzednio zdrajcę, zdaje się, że to trochę podobny przypadek.

Doradca prezydenta o sprawie sędziego Szmydta. "To zdrada RP"

W bardzo mocnych słowach wypowiedział się też doradca prezydenta Andrzeja Dudy, były zastępca koordynatora służb specjalnych, Stanisław Żaryn. W serwisie X napisał: "Obecnie sędzia stanie się gwiazdą propagandy Rosji i Białorusi. Będzie prezentowany jako osoba z wewnątrz zachodnich struktur, która uwiarygodnia kłamstwa rosyjskiej i białoruskiej propagandy. Ten typ działania to włączenie się w wojnę hybrydową przeciwko Polsce. To zdrada RP"

Żaryn zaznaczył też: "Nie wiem przed czym ucieka Tomasz Szmydt. W przeszłości podobne czyny wykonywali ci, którzy bali się odpowiedzialności za swoje działania w Polsce. Nikt przy zdrowych zmysłach nie ucieka na Białoruś, by stać się marionetką w rękach Putina i Łukaszenki"

WSA: Sędzia jest... na urlopie wypoczynkowym

Władze sądu, w którym pracuje Tomasz Szmydt, wydają się być sprawą mocno zdziwione. W wystosowanym przez WSA oświadczeniu czytamy: "W związku z pojawiającymi się w dniu dzisiejszym doniesieniami medialnymi dotyczącymi sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasza Szmydta uprzejmie informuję, że sędzia Tomasz Szmydt od 22 kwietnia 2024 r. do 10 maja 2024 r. przebywa na urlopie wypoczynkowym".

W dalszej części komunikatu sędzia Małgorzata Jarecka, rzeczniczka WSA, napisała: "Do chwili obecnej Prezes Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie nie otrzymał od sędziego informacji o zrzeczeniu się urzędu. Kierownictwo Sądu, poza doniesieniami medialnymi, nie dysponuje żadnymi informacjami dotyczącymi jego prośby o azyl i oświadczenia o zrzeczeniu się urzędu sędziego".

"Szmydt Tomasz" w serwisie X. Pisze cyrylicą

W serwisie X pojawiło się właśnie konto "Szmydt Tomasz", na którym pierwszy wpis został opublikowany 6 maja. Nie wiadomo, czy jest autentyczne, ale jego właściciel przedstawił się jako Tomasz Szmydt i napisał: "Z powodu niezgody na politykę i działania władz zostałem zmuszony do opuszczenia rodzinnego kraju i obecnie przebywam na Białorusi. Byłem prześladowany i zastraszany za swoją niezależną postawę polityczną".

W kolejnym poście można przeczytać: "Wyrażam swój protest władzom Polski, które pod wpływem USA i Wielkiej Brytanii prowadzą kraj do wojny. Naród Polski opowiada się za pokojem i dobrosąsiedzkimi stosunkami z Białorusią i Rosją. Dlatego jestem w Mińsku i jestem gotów powiedzieć prawdę".

Co jeszcze ciekawsze, kolejne zamieszczone na tym koncie posty zostały napisane cyrylicą. W jednym z nich można przeczytać: "Ambasada Białorusi przekaże polskim władzom rezygnację Tomasza Schmidta".

Na wykazującym się dużą aktywnością koncie pojawiły się też filmiki z konferencji prasowej oraz rozmowy z dziennikarzami.

Kim jest sędzia Tomasz Szmydt?

Jak pisaliśmy w naTemat, sędzia Tomasz Szmydt to były mąż "małej Emi", czyli Emilii Szmydt, która na zlecenie w sieci krytykowała posłów opozycji i niezależnych sędziów. Jej hejterską działalność wspierał i rozpowszechniał sam Szmydt.

Zanim sędzia został szefem wydziału prawnego w nowej Krajowej Radzie Sądownictwa i członkiem specgrupy przy ministrze Ziobrze, należał do Stowarzyszenia Sędziów "Themis". Jego była żona Emilia była sygnalistką, która pomogła ujawnić działania zespołu ówczesnego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka.

Czytaj także: https://natemat.pl/554717,polski-sedzia-zwrocil-sie-o-azyl-na-bialorusi-kim-jest-tomasz-szmydt