Pogoda w Boże Ciało zgotuje nam piekielny upał? Mamy najnowszą prognozę

Klaudia Zawistowska
23 maja 2024, 13:54 • 1 minuta czytania
Już 30 maja Polacy będą mogli cieszyć się z kolejnego długiego weekendu w tym miesiącu. Tym razem będzie on związany z Bożym Ciałem, które w 2024 roku wypadło wyjątkowo wcześnie. Do wyjazdów powinny zachęcić najnowsze długoterminowe prognozy pogody, choć nie każdy będzie miał powody do zadowolenia.
Boże Ciało może nas bardzo zaskoczyć. Prognozy są optymistyczne, ale niejednoznaczne Fot. GERARD/REPORTER/East News/IMGW-PIB

Boże Ciało jest świętem ruchomym, którego data uzależniona jest od terminu Wielkanocy. Ponieważ święto zmartwychwstania w tym roku wypadło wcześniej, to i Boże Ciało będziemy świętować w maju, a nie czerwcu. Wiele wskazuje na to, że nie będzie to miało wpływu na pogodę, bo ta może być bardzo wakacyjna.


Koniec maja z upałami. Na taką pogodę czekali Polacy

Ostatnie dni przyniosły spore zmiany w pogodzie. Ciepłe i wilgotne powietrze były idealnymi warunkami do formowania się niebezpiecznych burz. Taka aura pozostanie z nami co najmniej do końca tygodnia.

Dobra wiadomość jest jednak taka, że już po niedzieli czeka nas zalew kolejnej fali ciepła. W poniedziałek na termometrach zobaczymy od 25 st. C na zachodzie do 28-29 st. C w centrum.

Bardzo podobnie zapowiadają się również wtorek i środa. Gdzieniegdzie jest szansa na wzrost temperatury do ok. 30 st. C, jednak prawdziwa eksplozja ciepła czeka nas podczas Bożego Ciała i długiego weekendu.

Długoterminowa prognoza pogody na Boże Ciało. Na termometrach ponad 30 st. C

Na stronie Centrum Modelowania Meteorologicznego można znaleźć pierwsze modele prognozy długoterminowej na Boże Ciało. Jeżeli się sprawdzą, los na loterii wygrają zwłaszcza ci, którzy będą wypoczywać w górach, choć jest również szansa na upał nad morzem.

Boże Ciało będzie miało miejsce w czwartek 30 maja. Wg. modelu WRF-GFS Medium właśnie wtedy termometry w większości regionów mają wskazywać ok. 30 st. C, a lokalnie jest szansa nawet na 32 st. C.

Jeszcze goręcej zapowiada się piątek 31 maja. Wówczas już w całym kraju możemy liczyć na upały przekraczające 30 st. C. Wyjątkiem będzie Zakopane i jego okolice. Tam możemy spodziewać się 21 st. C. Taka temperatura z pewnością zachęci do wyjścia w góry.

Model WRF-GFS nie przewiduje również zbyt wielu opadów deszczu. W Boże Ciało może nieco więcej popadać na Podkarpaciu. Śladowe ilości wody spadną również na północnym zachodzie i północnym wschodzie. Jeszcze mniejszych opadów możemy spodziewać się w piątek 31 maja.

Co z Bożym Ciałem nad morzem? Tu pogoda może nie być już tak dobra

IMGW-PIB prowadzi również Portal Letni, na łamach którego publikuje prognozy nawet z 9-dniowym wyprzedzeniem dla różnych regionów kraju. Tamtejsze przewidywania dotyczące pogody nie są już tak optymistyczne.

Zgodnie z nimi czwartek 30 maja nad morzem będzie raczej chłodny. Można się tam spodziewać ok. 19-23 st. C. W pozostałych regionach kraju będzie cieplej. W centrum i na wschodzie można spodziewać się nawet 27 st. C. Poza tym odnotujemy ok. 22-24 st. C.

Tego dnia w parasole powinni zaopatrzyć się mieszkańcy północnej i południowej Polski. Intensywniejsze opady prognozowane są m.in. w Zakopanem, Krakowie, Katowicach i Opolu, ale popadać może także nad morzem.

Deszczowo zapowiada się również piątek. Wówczas padać będzie ponownie nad morzem i w górach, choć w wielu miejscach opady będą mniej intensywne. Nad Bałtykiem powinno dodatkowo się ocieplić nawet do 22-24 st. C. W pozostałych regionach będzie podobnie, choć w centrum słupki rtęci powinny zatrzymać się w okolicy 27. kreski.

Prawdziwe uderzenie ciepłego i słonecznego lata czeka nas na początku czerwca. Właśnie wtedy w większości regionów możemy liczyć na 28-30 st. C, a także bezchmurne niebo. Padać będzie już tylko w woj. lubuskim i zachodniopomorskim. Tam również będzie nieco chłodniej, bo do 22-24 st. C (z wyjątkiem Zielonej Góry, gdzie odnotujemy 28 st. C).