Pierwszy incydent podczas wyborów. Pijany mąż zaufania, nie obyło się bez policji

Klaudia Zawistowska
09 czerwca 2024, 13:14 • 1 minuta czytania
W niedzielę 9 czerwca w Polsce i 20 innych kraja Unii Europejskiej odbywają się wybory do europarlamentu. Do godziny 10 w Polsce przebiegały one bez poważniejszych zakłóceń. Sytuacja się jednak nie utrzymała.
Incydent w lokalu wyborczym. Mąż zaufania był pijany. fot. Wojciech Olkusnik/East News

Incydenty w lokalach wyborczych i przykłady łamania ciszy wyborczej to stały element każdego głosowania. Nie inaczej będzie również tym razem. W województwie warmińsko-mazurskim komisja wydała policji pijanego męża zaufania.


Jeden z pierwszych incydentów podczas wyborów do europarlamentu 2024

Mężowie zaufania pełnią wyjątkową funkcję podczas wyborów. Ich zadaniem jest nadzorowanie komisji i sprawdzanie, czy proces głosowania przebiega zgodnie z obowiązującym prawem. Jednak osoba wybrana do pełnienia tej roli w gminie Kurzętnik w woj. kujawsko-pomorskim nie byłaby w stanie wyłapać żadnego uchybienia.

Jak poinformował PAP, mąż zaufania stawił się w lokalu wyborczym pod wpływem alkoholu. O tym fakcie policję niezwłocznie zawiadomili członkowie tamtejszej komisji wyborczej. Na szczęście pojawienie się mężczyzny pod wpływem alkoholu nie wpłynęło na przebieg głosowania.

Funkcjonariusze, którzy przebyli na miejsce, zajęli się mężczyzną. Badanie alkomatem wykazało, że mąż zaufania miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Wiadomo już, że nie ominie go kara.

Mężczyzna odpowie z art. 70 Kodeksu wykroczeń. Jest w nim mowa o osobach, które wykonują obowiązki służbowe lub zawodowe będąc pod wpływem alkoholu. Za takie wykroczenie grozi areszt lub kara grzywny.

PKW o incydentach wyborczy. Ranek był wyjątkowo spokojny

O godzinie 10 rano w niedzielę 9 czerwca miała miejsce pierwsza konferencja prasowa Państwowej Komisji Wyborczej. Szef komisji Sylwester Marciniak nie ukrywał w jej trakcie zaskoczenia tym, że nie doszło do żadnych poważnych incydentów.

– Nie otrzymaliśmy żadnych informacji o zakłóceniu głosowania w żadnym lokalu wyborczym – przyznał. – Chyba pierwszy raz się zdarzyło, że meldunek terminowy był zerowy. Nie było żadnych wydarzeń związanych z wyborami – dodał.

Po chwili poinformował, że od momentu rozpoczęcia ciszy wyborczej w nocy z piątku na sobotę, odnotowano jedynie 13 wykroczeń. 5 dotyczyło zniszczenia lub umieszczenia plakatów bez zgody właściciela posesji. Kolejnych 8 było związanych z naruszeniem ciszy wyborczej lub rozmieszczaniem plakatów. – Wszyscy stwierdzają, że nie pamiętają tak spokojnych wyborów – podsumował Sylwester Marciniak.

Kolejna konferencja PKW związana z wyborami do Parlamentu Europejskiego będzie miała miejsce o godzinie 13:30. W jej trakcie zostaną przekazane dane dotyczące frekwencji na godzinę 10.