Zginał aktor znany z "Piratów z Karaibów". Perry został zaatakowany przez rekina

Weronika Tomaszewska-Michalak
24 czerwca 2024, 16:03 • 1 minuta czytania
Nie żyje Tamayo Perry, znany z ról w filmach z serii "Aniołki Charliego" czy "Piraci z Karaibów". Aktor uwielbiał surfować. U wybrzeży Hawajów doszło jednak do tragicznego w skutkach zdarzenia. Perry został zaatakowany przez rekina.
Nie żyje Tamayo Perry. Fot. WALT DISNEY PICTURES / MOUNTAIN, PETER / Album/EAST NEWS

Perry zaatakowany przez rekina. Tragiczne okoliczności śmierci

Tamayo Perry miał 49 lat. Był aktorem i kaskaderem. Mogliśmy go oglądać w takich filmach jak: "Błękitna fala" (2002), "Aniołki Charliego: Zawrotna szybkość" (2003), "Wielki skok" (2004) czy "Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach" (2011).


Ponadto jego pasją było surfowanie. W ostatnich latach pracował jako instruktor i ratownik. W niedzielę (23 czerwca) w przerwie od wykonywania obowiązków poszedł popływać na desce.

Wszystko wskazuje jednak na to, że u wybrzeży Oahu, jednej z wysp Hawajów był rekin, który zaatakował hollywoodzkiego gwiazdora. Sky News powołując się na relację Shayne Enright z Departamentu Służb Ratunkowych w Honolulu, przekazał, że ktoś zauważył rannego Perry'ego i zadzwonił po pomoc. Służby chwilę później były już na miejscu. Nie udało się jednak uratować surfera.

– Tamayo był legendarnym ratownikiem i cieszył się dużym szacunkiem – powiedział, cytowany przez New York Post, burmistrz Honolulu Rick Blangiardi.

– Perry był ratownikiem kochanym przez wszystkich – wspomniał z kolei Kurt Lager, pełniący obowiązki szefa Wydziału ds. Bezpieczeństwa Oceanicznego w tamtejszych rejonach. Po tragicznej śmierci opublikowano ostrzeżenia dla innych surferów.

W sprawie głos zabrała także organizacja World Surf League. "Z głębokim smutkiem informujemy, że społeczność surfingowa straciła wczoraj ukochaną ikonę. Znany surfer i ratownik Tamayo Perry zmarł w wyniku obrażeń spowodowanych atakiem rekina, który miał miejsce we wschodniej części Oahu. Łączymy się całym sercem z rodziną i przyjaciółmi Tamayo" – czytamy.

Dodajmy, że z biografii Perry'ego (na stronie Oaha Surfing Experience) dowiadujemy się, że mężczyzna "surfował zawodowo od ponad 15 lat". "Kilka lat temu uległem dziwacznemu wypadkowi, który przerodził się w przeżycie niemal śmiertelne" – wspomniał. Doświadczenie zainspirowało go do nauczania innych na temat bezpieczeństwa surfowania.

Niestety nie uchroniło go to przed tragicznym zdarzeniem, do którego doszło 23 czerwca.