Wy też zwróciliście uwagę na dziurawe "skarpetki" piłkarzy? Oto wyjaśnienie tej dziwnej mody

Marek Deryło
08 lipca 2024, 16:41 • 1 minuta czytania
Łydki piłkarzy są tak imponująco rozbudowane, że, dostrzegając u niektórych dziurawe getry, można pomyśleć: "No tak, nic dziwnego, że robią się tu dziury...". Ale wyjaśnienie jest inne.
Dziury w getrach piłkarzy. Zapewne nie jest łatwo odpowiednio je zrobić, czy tak, by nie rozpruć całości. Jude Bellingham w meczu z Serbią podczas Euro 2024 Fot. Rex Features/East News

Dziurawienie skarpet to nie jest "nowinka" związana z Euro 2024. Podczas mundialu w Katarze dziury w getrach także przyciągały uwagę widzów. Sprawa "oparła się" aż o lekarzy–fachowców, którzy rzecz dokładnie wytłumaczyli.


To piłkarze sami – no, chyba że mają od tego ludzi – robią sobie takie dziury. Getry niewątpliwie trzeba dziurawić bardzo umiejętnie, by cała skarpeta nie poszła w strzępy.

Dziurawe getry piłkarzy. Opinia specjalisty

Wszystko robione jest po to, by pozbyć się ucisku, uczucia dyskomfortu. Rozwiązanie teoretycznie najprostsze z możliwych, choć może nie najlepiej wyglądające (zawsze można nadrobić fryzurą...).

Ktoś zapyta: "To może lepiej założyć luźniejsze getry?". Ale luźniejsze getry chyba nie przytrzymywałyby odpowiednio ochraniaczy, które umieszczone są z przodu i przyjmują ataki na piszczele. Zauważmy, że to głównie przez obecność ochraniaczy piłkarze grają w takich długich "skarpetkach".

Dziennikarze tygodnika "Wprost" podczas mundialu w Katarze zwrócili się z prośbą o komentarz w tej sprawie do dr. Krzesimira Sieczycha, lekarz kadry olimpijskiej, specjalisty ds. ortopedii i traumatologii w Carolina Medical Center. Mówił on, że sam "ucisk mięśni spowodowany obcisłymi getrami jest wskazany, bo dzięki temu nie męczą się one tak szybko", ale...

– Trzeba pamiętać o tym, że getry, które noszą w czasie spotkań piłkarze, są robione seryjnie, a każdy z zawodników ma przecież inną budowę mięśni – wyjaśniał.

– Dlatego niektórzy mogą czuć pewien dyskomfort. Wycinają sobie więc dziury w miejscach, gdzie ten ucisk jest zbyt duży. Dzięki temu getry nie uwierają ich tak bardzo. Chodzi tutaj nie tyle o uniknięcie skurczu mięśni, co bólu wynikającego z nadmiernego ucisku, podrażnień skóry czy zapalenia mieszków włosowych.

Czytaj także: https://natemat.pl/562640,toni-kroos-na-temat-imigrantow-gdy-moja-corka-bedzie-starsza