Czarna seria Polaków w górskim raju trwa. Właśnie zginął kolejny turysta
W piątek w godzinach przedpołudniowych do Centrum Powiadamiania Ratunkowego na Słowacji wpłynęło wezwanie o pomoc dla 61-letniego polskiego turysty w Tatrach Wysokich. Mężczyzna przebywał w Dolinie Huncowskiej.
W górach na Słowacji zginął kolejny polski turysta
"Schodząc z grani z Małego Kieżmarskiego Szczytu w stronę Rakuskiej Czuby, mężczyzna prawdopodobnie stracił orientację we mgle i spadł z grani w stronę doliny" – podali ratownicy.
Od początku nie było z nim kontaktu. Jak przekazano, niestety, w wyniku upadku z wysokości mężczyzna poważnych obrażeń. Po dokonaniu wszystkich niezbędnych czynności jego ciało przekazano odpowiednim służbom.
Kilka dni temu tamtejsi ratownicy informowali również, że zginął inny Polak – taternik, który wówczas spadł w przepaść podczas wspinaczki na szczyt Dwie Wieże we wschodniej części Tatr Wysokich na Słowacji. Mężczyźnie towarzyszyła kobieta. To ona wezwała pomoc.
Seria wypadków w górach na Słowacji
Również w lipcu słowackie media podawały, że lawina błotna doprowadziła do śmierci dwóch osób, a 16 osób zostało uwięzionych w Dolinie Mąkowej. Ofiary śmiertelne to: obywatelka tego kraju i Czeszka (pierwsze doniesienia mówił o Polce). Cztery inne osoby były ranne.
Głos zabrały wówczas też władze Słowacji. Minister zdrowia Zuzana Dolinkova przekazała kondolencje rodzinom ofiar tragicznego zdarzenia w górach.
"Chwile relaksu mogą w jednej chwili zamienić się w tragedię. Rodzinom ofiar składam szczere kondolencje. Dbajcie o siebie" – napisała polityczka.
Także minister spraw wewnętrznych Słowacji Matúš Šutaj Eštok podziękował ratownikom z Górskiego Pogotowia Ratunkowego za profesjonalną interwencję i zaangażowanie podczas akcji ratunkowej. On również przekazał kondolencje rodzinom ofiar tragedii.
"Składam szczere kondolencje rodzinom ofiar, a rannym życzę szybkiego powrotu do zdrowia po zdarzeniu w Tatrach Bielskich" – napisał.